W 1837. odcinku serialu „M jak miłość” Szymek będzie rozczarowany ojcem
W 1837. odcinku serialu „M jak miłość” Marcin przyjmie zaproszenie Izy – co spowoduje wielki zawód Kamy (Michalina Sosna) – i pojedzie z nią i dziećmi na wieś. Ten wyjazd, który miał w założeniu spowodować ponowne nawiązanie relacji z Szymkiem, nie będzie sielanką. Najpierw chłopiec będzie sfrustrowany tym, że ojciec go nie pamięta. Nie jest tą samą osobą, ale kimś innym, jemu obcym. Potem wydarzy się dramat.
W 1837. odcinku serialu „M jak miłość” panika Izy nie pomoże Szymkowi
W 1837. odcinku serialu „M jak miłość” Szymka użądli szerszeń. Jego głowa natychmiast spuchnie i chłopiec od razu poczuje się bardzo źle. Marcin zdecyduje, że trzeba natychmiast wezwać karetkę. Tak się stanie, ale ostatecznie dojadą do niej, bo tak będzie najszybciej. Szymek najwyraźniej ma alergię na ukąszenia owadów, stąd pojawi się u niego tak silna reakcja. W samochodzie będzie walczył z chęcią zaśnięcia, a spanikowana Iza będzie go trzymać na kolanach płacząc.
- Iza, mów do niego, cały czas mów, nie pozwól mu zasnąć! Słyszysz, nie pozwól... - Marcin zdecydowanie weźmie sprawy w swoje ręce, podczas gdy Iza zupełnie zda się na niego:
- Marcin, on ledwo oddycha, Boże…
W 1837. odcinku serialu „M jak miłość” w Marcinie odżyją wspomnienia związane z synem
W 1837. odcinku serialu „M jak miłość” nastąpi przełom, na który wszyscy bliscy Marcina od tak dawna czekają. Pod wpływem silnego stresu związanego z wypadkiem syna odzyska on pamięć o nim. Odżyją wspomnienia, a Chodakowski obieca mu, że już zawsze przy nim będzie. I powie mu, jak bardzo go kocha...
„M jak miłość" odcinek 1837 - wtorek, 17.12.2024, o godz. 20.55 w TVP2