M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1826: Ostatnia obietnica Marcina przed opuszczeniem Martyny. Nie skończy z Wysocką - ZDJĘCIA

W 1826 odcinku "M jak miłość" Marcin (Mikołaj Roznerski) będzie musiał pożegnać się z Martyną (Magdalena Turczeniewicz). Wcale nie poczuje wielkiej ochoty na powrót do domu, bo w dalszym ciągu nie pamięta bliskich, więc automatycznie im nie ufa. Wierzy tylko Wysockiej, z którą spędził ostatnie tygodnie. Można nawet mówić o zakochani się w lekarce, którą w 1826 odcinku "M jak miłość" detektyw musi pożegnać. Co powie na dowód swojej wierności i zaangażowania? Tak będzie wyglądało pożegnalne spotkanie Marcina i Martyny!

"M jak miłość" odcinek 1826 - poniedziałek, 4.11.2024, o godz. 20.55 w TVP2

W 1826 odcinku "M jak miłość" Marcin wróci do bliskich. Wizyta policji nie będzie miła i przyjemna, a Martyna zacznie tłumaczyć funkcjonariuszom, dlaczego żadne z nich nie poszło wcześniej na komisariat. Na szczęście stan Marcina będzie podpowiadał policjantom, że mężczyzna faktycznie wiele przeżył i nie ma co szukać winnych. Oczywiście zaproszą Wysocką na przesłuchanie, ale skoro Chodakowski nie złoży żadnych zażaleń, nie ma mowy o oskarżeniach w tej sprawie. 

Pojawiający się w leśniczówce bliscy detektywa nie będą do końca świadomi, że lekarka to wyjątkowa osoba dla zaginionego Marcina. Kama (Michalina Sosna) z zazdrością spojrzy na rywalkę, ale nie da rady przewidzieć, co tak naprawdę łączy ją z jej ukochanym. Nie będzie jednak robiła scen, bo najważniejsze w 1826 odcinku "M jak miłość" będzie dobro i spokój Marcina. 

Pożegnanie Martyny i Marcina w 1826 odcinku "M jak miłość"

Martyna i Marcin będą musieli się rozstać. Olek (Maurycy Popiel) i Karski (Krzysztof Kwiatkowski) zabiorą detektywa do prawdziwego domu. Problem będzie polegał jednak na tym, że od jakiegoś czasu Marcin swobodnie czuje się przy Martynie, a nie w rodzinnych stronach. Kiedy Chodakowski dotrze wreszcie do własnego mieszkania, nawet go nie rozpozna...

Zanim jednak Marcin opuści leśniczówkę, nastąpi jego pożegnanie z Wysocką. Trzeba przyznać, że nie będzie między nimi wielkiego szumu, płaczu i łkania. Wręcz przeciwnie, lekarka pozwoli kochankowi odejść i zachowa milczenie. To on złoży jej obietnicę. 

Ostatnia obietnica Marcina dla Martyny

Marcin nie rzuci się na Martynę i nie weźmie ją w objęcia. Nie pokaże przy bliskich, że Wysocka to bardzo ważna w jego życiu osoba. Zamiast okazywania dużych uczuć, Marcin poda lekarce rękę i szepnie jej na ucho obietnicę. 

- Czekaj na mnie. Wrócę... - wyszepta w 1826 odcinku "M jak miłość" Marcin. Martyna spojrzy się na niego z utęsknieniem, ale nie powie ani słowa. 

M jak miłość. Marcin wróci do Chodakowskich. Kama obieca to Szymkowi
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze