"M jak miłość" odcinek 1782 - poniedziałek, 19.02.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1782 odcinku "M jak miłość" Marcin stanie się świadkiem porannych mdłości Kamy. Sam zabrał kochankę ze Śląska do Warszawy i nieustannie twierdzi, iż weźmie odpowiedzialność za dziecko. Tancerka zauważy jednak, że z jego ust nie padają żadne uczuciowe deklaracje. Pomyśli więc, że detektywowi chodzi jedynie o dobro potomka. Sytuacji nie poprawi fakt, iż Marcina nagle weźmie na wspomnienia o ciąży byłej żony. Oczywiście biologiczną mamą Szymka jest zmarła Kasia (Agnieszka Sienkiewicz), ale trzeba przyznać, że Iza traktuje chłopca jak swojego syna, nawet po rozstaniu z Chodakowskim. Co innego w przypadku Mai (Laura Jankowska), bo mamą dziewczynki jest Iza i to właśnie o córce zacznie wspominać detektyw.
Marcin opowie Kamie o Izie w ciąży. Zapomni, że nie byli wtedy razem
- Jak już się lepiej poczujesz, to spróbuj coś zjeść - zaproponuje Marcin w 1782 odcinku "M jak miłość", stawiając przed Kamą talerz z kanapkami. - Przerabiałem to z Izą jak była w ciąży z Majką - doda Chodakowski, ale chyba zapomni o najważniejszym. Nie był wtedy z Izą...
Przecież kiedy Iza nosiła pod sercem Majkę, była uzależniona od Artura Skalskiego (Tomasz Ciachorowski)! Przez dłuższy czas nie mogła przyznać się Marcinowi, że to jego córeczkę urodzi! Marcin nie mógł tak swobodnie uczestniczyć w rozwoju ciąży u Izy, jak teraz ma szansę to robić z Kamą. W ogóle nie wiedział, że Maja to jego dziecko! O tych perypetiach z przeszłości Chodakowski nie wspomni kochance.
Zresztą jego małżeństwo z Izą rozpadło się na dobre, więc Kama zapewne wolałaby nie słuchać o byłej ukochanej i jej ciąży. Taktownie nie skomentuje słów detektywa. Niestety w 1782 odcinku "M jak miłość" dojdzie do bardzo nieprzyjemnej konfrontacji u ginekologa, a na jaw wyjdą szokujące fakty. Poranne mdłości wcale nie okażą się zwiastunem ciąży Kamy...