M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1781: Wujek Kamy ostro weźmie się za Marcina. Padną groźby pod adresem Chodakowskiego - ZDJĘCIA, WIDEO

2024-02-07 11:40

Marcin (Mikołaj Roznerski) i ostry wuj Kamy (Michalina Sosna) wpadną na siebie po raz pierwszy w 1781 odcinku "M jak miłość", kiedy to Chodakowski zawita na Śląsk. Szybko wyjdzie na jaw, że rodzina tancerki jest bardzo zżyta i charakterna. Szczególnie wuj Erwin (Wojciech Cygan) za nic nie pozwoli, by Kamie stała się jakaś krzywda. Dlatego w 1781 odcinku "M jak miłość" zrobi się bardzo gorąco, kiedy w rodzinne strony tancerki zawita Chodakowski z Warszawy. Erwin ostro zabierze się za detektywa, a nawet padną groźby!

"M jak miłość" odcinek 1781 - wtorek, 13.02.2024, o godz. 20.55 w TVP2

W 1781 odcinku "M jak miłość" dojdzie do spotkania Marcina z rodziną Kamy. Chodakowski pojedzie na Śląsk, gdzie skieruje go Ania (Alina Szczegielniak) po tym, jak siostra przestanie odzywać się do kochanka. Ukryje ciążę i postanowi zawitać w rodzinne strony. Nie przewidzi, że Ania zdążyła powiedzieć Chodakowskiemu o dziecku, a mężczyzna postanowi zawalczyć o ten związek. Właśnie dlatego osobiście stawi się na Śląsku i wejdzie do domu tancerki. Tam pozna Erwina, ostrego wuja ukochanej. Przywitanie panów raczej nie będzie należało do najprzyjemniejszych, bo detektyw wtargnie przez drzwi akurat w momencie, w którym Erwin zajmie się sprzątaniem rozbitego przez siebie szkła.

- Jestem Marcin Chodakowski, przyjechałem do Kamy - powie wprost mężczyzna w 1781 odcinku "M jak miłość".

- Ona nic o tobie nie godała - przyzna ostro Erwin. - Ktoś ty dla niej jest, szac? - zapyta wuj, ale Chodakowski nie zrozumie gwary. Erwin z dystansem wytłumaczy, że chodzi o narzeczonego. - To jak jesteś narzeczony to pomóż posprzątać ten bajzel - Erwin nie będzie tracił ani chwili i od początku zagoni kochanka Kamy do sprzątania. 

Wuj Kamy zagrozi Chodakowskiemu w 1781 odcinku "M jak miłość" 

Kiedy Kama odkryje, że ukochany zjawił się na Śląsku, będzie bardzo zaszokowana. Nie przewidzi, że to Ania pokieruje detektywa do Rudy Śląskiej, do jej rodzinnego domu. Na miejscu zyskają okazję do spokojnej rozmowy, podczas której Kama wyzna wreszcie, że spodziewa się dziecka, o czym Marcin już przecież wie. Mało tego, rodzina Kamy nie wypuści jej i nowego "narzeczonego" bez rodzinnego obiadu. Chodakowski zostanie ciepło przyjęty przez bliskich tancerki, ale kiedy zaczną się zbierać z powrotem do Warszawy, wuj Erwin postanowi szybko postawić jasne granice. 

- To słuchaj chłopaku, ja cię o nic nie będę wypytywał, dobrze ci z oczu patrzy - dość łagodnie zacznie Erwin, ale za chwilę doda pewną groźbę w kierunku Marcina. - Jak mi skrzywdzisz moją dziewczynę, to ci nogi z d... - nie dokończy Erwin, ale każdy jasno zrozumie, co ma na myśli... Na szczęście Chodakowski bardzo polubi rodzinę Kamy i uzna, że to szczerzy, wartościowi ludzie. 

M jak miłość. Kama porwana przez mafię! Dopadnie ją bandyta, który będzie polował na Marcina
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze