M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1757: Kasia nie zostawi złodziejki Justyny! Zmieni zdanie po pożegnalnym liście siostry - ZDJĘCIA

2023-11-13 15:21

W 1757 odcinku "M jak miłość" Justyna (Magdalena Wieczorek) trafi do więzienia za kradzież z włamaniem. I choć Kasia (Paulina Lasota) załatwi i opłaci jej dobrego adwokata za namową ciotki (Ewa Kania), to nie będzie chciała mieć nic więcej wspólnego z podłą oszustką. Tyle tylko, że w 1757 odcinku "M jak miłość" Stawska nieoczekiwanie zmieni zdanie, gdy przeczyta list od swojej młodszej siostry. Pod jego wpływem Kasia postanowi jednak nie odcinać się od Justyny! Zatem, co w nim wyczyta? Koniecznie poznajcie szczegóły i zobaczcie to w naszej GALERII ZDJĘĆ!

"M jak miłość" odcinek 1757 - poniedziałek, 13.11.2023, o godz. 20.55 w TVP2

W 1757 odcinku "M jak miłość" Justyna zostanie zatrzymana na gorącym uczynku i trafi do więzienia. Policjanci aresztują Stawską za kradzież z włamaniem do jednej z willi pod Warszawą, co w ogóle nie zdziwi Kasię. W końcu wcześniej wyrodna siostra ukradnie jej postemplowany bloczek recept na leki psychotropowe, przez co narobi jej straszliwych kłopotów. Jednak w 1757 odcinku "M jak miłość" żona Jakuba (Krzysztof Kwiatkowski) nie zostawi Justyny na pastwę losu i załatwi jej dobrego adwokata, ale zrobi to tylko i wyłącznie za sprawą swojej ciotki!

W 1757 odcinku "M jak miłość" Kasia poprosi o pomoc Andrzeja (Krystian Wieczorek), którego opłaci za swoją siostrę. Ale na tym zakończy swoją pomoc i postanowi ostatecznie odciąć się od wyrodnej siostry. Tyle tylko, że zmieni zdanie, gdy ciotka przyniesie jej list od Justyny, I choć początkowo Kasia postanowi wytrwać przy swoim postanowieniu i od razu wyrzuci go do kosza, nie czytając go, to gdy emocje nieco opadną po wyżyciu się na worku treningowym, zdecyduje się go przeczytać! I pod jego wpływem w 1757 odcinku "M jak miłość" wszystko się zmieni!

- Cześć, siostra, jeśli to czytasz, to znaczy, że coś poszło nie tak. Narobiłam głupot, długów, które w końcu mnie dogoniły. To miał być mój ostatni skok na kasę, potem chciałam wyjść na prostą, ale najwyraźniej nie wyszło i teraz zapewne znowu nie chcesz mnie znać. Przepraszam Katka, wiem, że ostro nawaliłam. Od lat ciągle nawalam... Wtedy z mamą... Ja sobie nie radziłam, ale przysięgam, że nigdy nie chciałam skrzywdzić ciebie i mamy. Jeśli siedzę teraz w pierdlu, to wiedz, że jak wyjdę, to jeszcze raz będę cie prosić o wybaczenie. Nie skreślaj mnie, proszę. Kocham cię, twoja Justka. P.S. pamiętasz? Tylko ty i mama tak do mnie mówiłyście, ostatni raz chyba na Mazurach, w Gałkowie... - odczyta Kasia.

Tuż po przeczytaniu listu i powrocie do domu w 1757 odcinku "M jak miłość" Stawska ponownie skontaktuje się z Budzyńskim. Kasia poprosi adwokata siostry, aby przekazał jej, że zawsze będzie mogła liczyć na jej pomoc, co Andrzej oczywiście zgodzi się uczynić. A Jakub w 1757 odcinku "M jak miłość" będzie straszliwe dumny z postawy swojej żony!

- Przepraszam, że dzwonie tak późno, ale mam do ciebie jeszcze jedną prośbę. Czy mógłbyś jednak coś przekazać mojej siostrze? - zacznie Stawska.

- Oczywiście - zapewni ją Budzyński.

- Przekaż jej proszę przy następnej okazji, że nie zostawię jej samej. Nie wiem jeszcze jak potoczą się sprawy między nami, ale chce, żeby Justyna wiedziała, że zawsze może na mnie liczyć - poprosi Kasia.

- Dobrze, przekażę - obieca prawnik.

- Wiesz, dlaczego się w tobie zakochałem? Bo od pierwszej chwili wtedy w windzie, kiedy spojrzałem ci w oczy, wiedziałem, że jesteś dobrym człowiekiem - wyzna jej Jakub.

M jak miłość odcinek 1757 ZWIASTUN. Stan ojca Nadii się pogorszy. Siostra Kasi skończy w więzieniu
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze