"M jak miłość" odcinek 1746 - wtorek, 3.10.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Miłosna sielanka Jagody i Tadeusza w 1746 odcinku "M jak miłość" będzie miała przykry finał zanim jeszcze ich miesiąc miodowy dobiegnie końca! Po pełnym niespodzianek ślubie nowożeńcy wyjadą w krótką podróż poślubną do Włoch, nieświadomi tego, że stali się celem zemsty Oli, która kompletnie straciła rozum i uroiła sobie, że to ona powinna być żoną Tadeusza. Była narzeczona Kiemlicza cały czas będzie kręciła się w pobliżu świeżo upieczonych małżonków, ich domu i bliskich, stanowiąc zagrożenie dla każdego, kto wejdzie jej w drogę, kto może przeszkodzić w realizacji bezwzględnego planu zemsty.
- Ola cały czas krąży wokół Tadeusza jak taki wolny elektron i szuka miejsca, żeby się gdzieś tutaj przyłączyć. Jagodę denerwuje to, że Tadeusz nie widzi tej drugiej twarzy Oli. Nie ma zaufania do Oli. Ma takie przeczucie, że o coś tam jeszcze jej chodzi. Jeszcze nie wie o o co, ale na pewno o coś - zdradziła Katarzyna Kołeczek w "Kulisach serialu M jak miłość".
Pierwszym celem nieobliczalnej Oli w 1746 odcinku "M jak miłość" stanie się suknia ślubna Jagody, którą Modry przyniesie do przychodni Rogowskich, żeby potem ją oddać do pralni i przez nieuwagę zostawi. Ola ukradnie kreację ze ślubu swojej rywalki, a po powrocie do domu ubierze się w nią i będzie pozowała przed córką Gabrysią (Sara Lesiczka) jak "prawdziwa panna młoda".
- Ola na pewno sobie dużo wyobraża. Chciałaby, żeby Tadeusz był blisko. Towarzyszymy Oli w takim nieobliczalnym czasie... - wyjaśniła zachowanie swojej bohaterki Justyna Karłowska w "Kulisach serialu M jak miłość".
Z ust Oli już po kradzieży sukni Jagody w 1746 odcinku "M jak miłość" padną złowieszcze słowa na plaży nad rzeką w Grabinie. - Już niedługo wszystko będzie tak jak kiedyś... - powie do małej Gabrysi. A kiedy do Jagoda i Tadeusz usłyszą od Modrego, że suknia ślubna zniknęła w tajemniczych okolicznościach, żadne z nich nie będzie podejrzewało Oli, której zamiary wobec żony Kiemlicza będą o wiele gorsze.