"M jak miłość" odcinek 1743 - poniedziałek, 25.09.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1743 odcinku "M jak miłość" nastąpi chwila prawdy dla Ewy Kalinowskiej, która będzie musiała wreszcie rozliczyć się z przeszłością, zapłacić za to, co zrobiła córce Daniela Gorczykowskiego.Trzy lata temu Zosia zmarła na serce, bo Ewa nie przyjęła ją do szpitala, odesłała ją ze szpitala do domu. Mimo, że dziewczynka miała duszności, a Daniel drżał o życie jedynego dziecka. To była nagła śmierć sercowa, która nastąpiła w krótkim czasie po wystąpieniu objawów. Nie tylko dla Daniela, ale także dla Kalinowskiej ta tragedia była traumatycznym przeżyciem.
Jakiś czas temu w "M jak miłość" Ewa wyznała Marysi (Małgorzata Pieńkowska) prawdę o bolesnej przeszłości, że przez nią trzy lata temu ktoś stracił dziecko i od tego czasu czuje się odpowiedzialna za to, co zrobiła. Dlatego zaczęła pić, zaniedbywać rodzinę, męża Ryszarda i syna Wojtka (Aleksander Szeląg), aż w końcu rozpadło się małżeństwo i straciła wszystkich, których kochała najbardziej na świecie. Właśnie wtedy w "M jak miłość" zaczęła łączyć sprawę śmierci małej pacjentki z tajemniczym prześladowcą, który jej grozi, straszy Kalinowską, że poniesie zasłużoną karę
W 1743 odcinku "M jak miłość" Ewa znajdzie w artykule prasowym o zmarłej dziewczynce Zosi nazwisko Gorczykowskiego. - Te SMS-y pisał ojciec mojej zmarłej pacjentki... - powie Marysi, która zauważy, że z Kalinowską dzieje się coś złego. - On tutaj mieszka?! - zdziwi się Rogowska.
Tymczasem w rocznicę śmierci Zosi w 1743 odcinku "M jak miłość" Daniel zacznie się zachowywać coraz bardziej podejrzanie. Zaniepokojona tym Maja (Ewa Tucholska), która przyjaźni się z sąsiadem, będzie obawiać się o bezpieczeństwo Ewy. Postanowi z Marysią pojechać do lekarki, by ją w porę ostrzec.Obie będą już wiedziały, że Daniel może skrzywdzić Ewę, którą wini za stratę córki.
Zdesperowany i żądny zemsty Daniel w 1743 odcinku "M jak miłość" zdecyduje się na konfrontację z Kalinowską. Włamie się do domu Ewy, ale wcześniej przetnie kable od kamer monitoringu, żeby nie zostawić po sobie śladu.
Kiedy Ewa wróci do domu w 1743 odcinku "M jak miłość" będzie czekał tam na nią Daniel z pistoletem odłożonym na stole. Nastąpi długo oczekiwana przez ojca Zosi konfrontacja z morderczynią jego córki. - Spodziewałam się pańskiej wizyty. Byłam na policji, ale zrezygnowałam... To nie jest sprawa dla nich. Musimy to wyjaśnić między sobą. Rozumiem, że ma pan prawo mnie nienawidzić - zacznie Kalinowska, nie wiedząc co dokładnie Daniel chce jej zrobić.
Bezwzględny sąsiad Rogowskich w 1743 odcinku "M jak miłość" zaciśnie pięści, pośle Ewie lodowate spojrzenie i nie odezwie się ani słowem. Nagle Kalinowska zacznie swoją spowiedź, przedstawi własną wersję wydarzeń, które rozegrały się kiedy 3 lata temu zmarła Zosia.
- Znam na pamięć zapis EKG pańskiej córki. Nic w nim nie wskazywało na to, że zdarzy się najgorsze. Stan pana córki był dobry, duszności przecież minęły. Nagła śmierć sercowa, jak nazwa wskazuje, to nieoczekiwany zgon w bardzo niedługim czasie od pojawienia się objawów. Nie jesteśmy w stanie jej przewidzieć. Nie szukam teraz usprawiedliwienia. Po prostu sama wielokrotnie zadawałam sobie to pytanie - czy gdybym nie odesłała pańskiej córki do domu, gdybym zostawiła ją w szpitalu, czy ona by nadal żyła? Nie wiem. Być może mogliśmy ją wtedy uratować. Ale już nigdy nie uzyskam na to pytanie odpowiedzi - przyzna Ewa.
Jak na jej słowa zareaguje Daniel w 1743 odcinku "M jak miłość"? Czy Marysia i Maja dotrą do domu Ewy na czas, żeby ocalić ją przed zemstą ojca pacjentki? Daniel w ostatniej chwili zrezygnuje z wymierzenia sprawiedliwości na własną rękę. Zostawi lekarkę w spokoju. Ale czy wcale nie będzie koniec tej historii.
Niezupełnie, bo już w 1747 odcinku "M jak miłość" Ewa zdecyduje się zaufać Gorczykowskiemu, gotowa wybaczyć Danielowi, że chciał ją zabić, wymierzyć sprawiedliwość za śmierć córki. Na dodatek Kalinowska zrezygnuje z policyjnej ochrony i zawiadomi komendanta Staszka (Sławomir Holland), że sprawa nękania została już wyjaśniona. Popełni ogromny błąd...