M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1727: Dziwny romans Sylwii i Wernera. Nawyzywa Adama od idiotów, ale tak naprawdę się zakocha? - ZDJĘCIA, WIDEO

2023-04-14 10:31

Romans Sylwii (Hanna Turnau) i Wernera (Jacek Kopczyński) przybierze dziwny obrót. W 1727 odcinku "M jak miłość" Kostecka zacznie traktować Adama jak wyrzutka, wyzwie go od najgorszych, będzie chamska i wredna, a jednak znów wylądują w łóżku! Dziwne zagrywki przyjaciółki Julii (Marta Chodorowska) najwyraźniej spodobają się prawnikowi, bo w 1727 odcinku "M jak miłość" nie będzie się mógł doczekać, aż znów wpadnie w objęcia kobiety. Tylko oni zrozumieją swoją zagmatwaną relację, bo z boku ten romans wyda się bardzo podejrzany...

"M jak miłość" odcinek 1727 - poniedziałek, 24.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2

W 1727 odcinku "M jak miłość" romans Sylwii i Adama rozkręci się na całego, mimo iż para twierdziła, że seks w biurze był jedynie jednorazowy. Nic bardziej mylnego, bo w 1727 odcinku "M jak miłość" nastąpią gorące sceny między tą dwójką. Szkoda tylko, że uczucie powędruje w dziwną stronę, bo trudno będzie patrzyć się na prawnika i prawniczkę i mieć przeczucie, że zrodzi się z tego wielka miłość... Kostecka zacznie okropnie traktować kochanka, a jemu się to najwyraźniej spodoba! 

- To wszystko nakręciła ta sprawa w sądzie, że oni grają przeciwko sobie i że jest trudno - oznajmia Hanna Turnau w "Kulisach M jak miłość", która wyjaśnia, że rywalizacja kręci jej bohaterkę. - Jest między nimi ogromna chemia. Trochę się tego wstydzą, utrzymują to w tajemnicy. Czy to jest tylko seks czy to jest coś więcej? - rzuca pytanie Jacek Kopczyński i już wkrótce widzowie poznają na nie odpowiedź. 

Sylwia i Werner przerodzą nienawiść w miłość w 1727 odcinku "M jak miłość"?

- Od nienawiści do miłości jeden krok - przyznaje serialowa Sylwia. Trzeba przyznać, że Kostecka będzie się zachowywać co najmniej dziwnie w stosunku do Adama. Nie zabraknie chamstwa i wyzwisk w jego kierunku... Pozwoli sobie na naprawdę wiele. 

- Przestań za mną łazić. Czego ode mnie chcesz? - cytuje portal światseriali.interia.pl słowa wściekłej Sylwii, która w 1727 odcinku "M jak miłość" spotka kochanka w sądzie. 

- Wiesz, czego - powie wprost Adam.

- Idiota - wyzwie go kobieta.

- I myślę, że ty chcesz dokładnie tego samego... - zaśmieje się Adam.

- Mylisz się. A wiesz dlaczego? Bo zwyczajnie cię nie lubię. Więc daj mi w końcu spokój! - oburzy się przyjaciółka Julii, ale to tylko rozśmieszy prawnika. 

Niebawem w "M jak miłość" Adam i Sylwia znów się na siebie rzucą, nie powstrzymają namiętności i chemii między nimi. Znów wpadną na siebie w windzie, gdzie Adam wciśnie przycisk "stop".

- Wiesz, co?! Jak tak na ciebie patrzę, miałabym ochotę chwycić cię za ten debilny krawat i po prostu udusić - Sylwia znów nie popisze się uprzejmością. 

- A wiesz na co ja mam ochotę, jak na ciebie patrzę? Mógłbym.. - nie dokończy Werner, bo para znów się ze sobą prześpi, a kiedy upojne chwile dobiegną końca, Adam nie ukryje satysfakcji. 

- I mówisz, że mnie... nienawidzisz? - zapyta rozbawiony Werner. 

- Z całego serca... A teraz już się zamknij! - Sylwia znów ostro go potraktuje. Zdradzamy, że romans będzie trwał, a to, czy niebawem przerodzi się w miłość, pozostaje póki co tajemnicą. 

M jak miłość. Szczęście Magdy i Andrzeja nie potrwa długo! Chora z nienawiści Julia zaplanuje zemstę na Budzyńskim
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze