"M jak miłość" odcinek 1727 - poniedziałek, 24.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1727 odcinku "M jak miłość" romans Sylwii i Adama rozkręci się na całego, mimo iż para twierdziła, że seks w biurze był jedynie jednorazowy. Nic bardziej mylnego, bo w 1727 odcinku "M jak miłość" nastąpią gorące sceny między tą dwójką. Szkoda tylko, że uczucie powędruje w dziwną stronę, bo trudno będzie patrzyć się na prawnika i prawniczkę i mieć przeczucie, że zrodzi się z tego wielka miłość... Kostecka zacznie okropnie traktować kochanka, a jemu się to najwyraźniej spodoba!
- To wszystko nakręciła ta sprawa w sądzie, że oni grają przeciwko sobie i że jest trudno - oznajmia Hanna Turnau w "Kulisach M jak miłość", która wyjaśnia, że rywalizacja kręci jej bohaterkę. - Jest między nimi ogromna chemia. Trochę się tego wstydzą, utrzymują to w tajemnicy. Czy to jest tylko seks czy to jest coś więcej? - rzuca pytanie Jacek Kopczyński i już wkrótce widzowie poznają na nie odpowiedź.
Sylwia i Werner przerodzą nienawiść w miłość w 1727 odcinku "M jak miłość"?
- Od nienawiści do miłości jeden krok - przyznaje serialowa Sylwia. Trzeba przyznać, że Kostecka będzie się zachowywać co najmniej dziwnie w stosunku do Adama. Nie zabraknie chamstwa i wyzwisk w jego kierunku... Pozwoli sobie na naprawdę wiele.
- Przestań za mną łazić. Czego ode mnie chcesz? - cytuje portal światseriali.interia.pl słowa wściekłej Sylwii, która w 1727 odcinku "M jak miłość" spotka kochanka w sądzie.
- Wiesz, czego - powie wprost Adam.
- Idiota - wyzwie go kobieta.
- I myślę, że ty chcesz dokładnie tego samego... - zaśmieje się Adam.
- Mylisz się. A wiesz dlaczego? Bo zwyczajnie cię nie lubię. Więc daj mi w końcu spokój! - oburzy się przyjaciółka Julii, ale to tylko rozśmieszy prawnika.
Niebawem w "M jak miłość" Adam i Sylwia znów się na siebie rzucą, nie powstrzymają namiętności i chemii między nimi. Znów wpadną na siebie w windzie, gdzie Adam wciśnie przycisk "stop".
- Wiesz, co?! Jak tak na ciebie patrzę, miałabym ochotę chwycić cię za ten debilny krawat i po prostu udusić - Sylwia znów nie popisze się uprzejmością.
- A wiesz na co ja mam ochotę, jak na ciebie patrzę? Mógłbym.. - nie dokończy Werner, bo para znów się ze sobą prześpi, a kiedy upojne chwile dobiegną końca, Adam nie ukryje satysfakcji.
- I mówisz, że mnie... nienawidzisz? - zapyta rozbawiony Werner.
- Z całego serca... A teraz już się zamknij! - Sylwia znów ostro go potraktuje. Zdradzamy, że romans będzie trwał, a to, czy niebawem przerodzi się w miłość, pozostaje póki co tajemnicą.