"M jak miłość" odcinek 1721 - wtorek, 28.03.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1721 odcinku "M jak miłość" Iza z samego rana znów skłóci się z Marcinem. Wreszcie wyjawi mu prawdę o tym, co zadziało się z Radkiem (Phlilippe Tłokiński). Nie to okaże się jednak najgorsze. Chodakowska zacznie cierpieć, bo własne dzieci się od niej odsuną, a ona zda sobie sprawę, że jest im coraz mniej potrzebna. Marcin zajmie jej miejsce, bo przecież to on na co dzień opiekuje się Mają i Szymkiem. Spędza z nimi czas i wymyśla zabawy. Pociechy nie pozwolą nawet na to, żeby matka zajęła się przygotowaniem omleta. Wybiorą naleśniki Marcina. - Tata robi takie specjalne, z bitą śmietaną... - ostudzi zapał matki chłopiec. - Tata w ogóle robi najlepsze śniadanka - dodatkowo podkreśli Maja, a to doprowadzi Izę do łez. Ucieknie z kuchni i w samotności poleją się łzy. Chodakowski zauważy cierpienie żony i dojdzie między nimi do wstrząsającej rozmowy. Detektyw wytknie żonie, że dzieciaki się od niej oddalają, bo za mało czasu spędza z rodziną w domu.
Iza wyjedzie z Warszawy w 1721 odcinku "M jak miłość"
Mimo wszystko, Iza znów postanowi wyjechać. Nie weźmie sobie do serca kryzysu, który zapanował w domu. Zamiast zostać i zaopiekować się dziećmi, ona znów popędzi do Gródka. Zanim jednak to nastąpi, dziennikarka cała spięta i zdenerwowana będzie musiała pożegnać się z dziećmi i kolejny raz powiedzieć im, że znika do pracy. - Znowu jesteś taka smutna, mamusiu - zauważy Maja w 1721 odcinku "M jak miłość". - Bo nie znoszę się z wami żegnać - powie Chodakowska. - To nie wyjeżdżaj - rzuci Szymek, ale matka jedynie ucałuje dzieci i wyjdzie. Chociaż będzie widać, że serce jej pęka na pół, nie zostanie w domu z dziećmi.
Niestety zachowanie Mai i Szymka w 1721 odcinku "M jak miłość" tylko potwierdzi strach Izy o to, że pociechy się od niej odsuwają. Przy pożegnaniu ledwo spojrzą na matkę i ostentacyjnie pokażą, że właściwie już im wszystko jedno, czy matka jedzie czy zostaje. Rodzina Chodakowskich zacznie się powoli rozpadać...