"M jak miłość" odcinek 1721 - wtorek, 28.03.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Iza i Marcin odbędą wstrząsającą rozmowę tylko we dwoje. W 1721 odcinku "M jak miłość" w domu Chodakowskich zapanuje napięta atmosfera, bo detektyw będzie miał pewność, że żona czuje coś do Radka (Philippe Tłokiński), a on do niej. Dziennikarz mąci w ich życiu, co absolutnie nie podoba się mężczyźnie, ale Iza wciąż zasłania się wymówkami, pracą i brakiem czasu na zrobienie czegoś z zaistniałą sytuacją. W końcu w 1721 odcinku "M jak miłość' i ona zauważy, gdzie doprowadziły ją dziwne decyzje i brak czasu dla rodziny. Maja (Laura Jankowska) i Szymek (Staś Szczypiński) odtrącą matkę i dadzą do zrozumienia, że to Marcin na co dzień się nimi zajmuje, to on wie co lubią i on dba o nich nie tylko od święta. Zresztą Iza da niezły popis przy okazji wypadku Szymka, ale zawiedzie też 5-letnią córkę w ważnym dniu.
Poruszająca rozmowa Chodakowskich w 1721 odcinku "M jak miłość". Opadną wszystkie maski!
Marcin zauważy, że żonie jest ciężko, czuje się odtrącona przez dzieci. Dziennikarka schowa się w sypialni, gdzie wpadnie w histerię, zacznie płakać i obwiniać się za wszystko. Kiedy tylko mąż zobaczy płacz, spróbuje ją jakoś pocieszyć, co nie wyjdzie najlepiej. - Jestem okropną matką - wyzna Iza w 1721 odcinku "M jak miłość", a Marcin zacznie ją tłumaczyć przed samą sobą. - Nieprawda, po prostu nie jesteś na bieżąco, bo cię nie ma. Dzieci rozumieją, że ciężko pracujesz i nie mają do ciebie żalu - zareaguje detektyw. - Ale ja mam do siebie żal... - wybuchnie Iza, a łzy będą lecieć jej po policzkach. Kobietę ewidentnie przerośnie sytuacja, a będzie jeszcze gorzej, bo Marcin nie zważy na to, że żona znajduje się na skraju załamania i i tak jeszcze ją dobije i przypomni, że może dziećmi się interesuje, ale nim już nie.
- Starasz się jak najlepiej potrafisz. Dzwonisz codziennie, pytasz co u nich słychać, dzwonisz do mnie, pytasz o dzieci. W zasadzie to tylko pytasz o dzieci, o niczym innym już nie rozmawiamy - powie wyraźnie niezadowolony Marcin w 1721 odcinku "M jak miłość", co tylko podkreśli, że czuje się odrzucony i niechciany. Iza nie będzie miała siły kolejny raz zapewniać, że go kocha. Jej słowa i tak niewiele dają, bo liczy się to, jak się zachowuje. Ona jeszcze tego samego dnia dostanie prezent od Radka, a z mężem czeka ją kolejna ważna rozmowa, po której nie zdecyduje się wrócić z nim do Warszawy...