"M jak miłość" odcinek 1721 - wtorek, 28.03.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1721 odcinku "M jak miłość" Marcin da Izie ostatnią szansę na uratowanie małżeństwa. Będzie już wiedział, że żona kocha się w Radku, o czym w sumie sama mu powie, ale jednak Chodakowski uzna, że nie może "od tak" zrezygnować. W końcu mają dwójkę dzieci i wspólną przeszłość. Detektyw ochłonie i podejmie dezycję o postawieniu przed żoną pewnej propozycji. W tym pomoże mu rozmowa z Barbarą (Teresa Lipowska).
- Słuchaj, najważniejsze jest to, czy ty ją jeszcze naprawdę kochasz - postawi sprawę jasno Mostowiakowa. - Kocham, bardzo ją kocham - odpowie słabym głosem zmarnowany detektyw w 1721 odcinku "M jak miłość". - To musisz walczyć. Każdy kryzys można przezwyciężyć, jeśli oczywiście dwie strony tego chcą. Jest o co! Macie siebie nawzajem, macie dzieci, które chcecie wychować - będzie kontynuowała Barbara i ostatecznie przekona Marcina do tego, by ostatni raz zawalczył o żonę. Tak się stanie, bo najpierw Marcin uda się do swojego największego rywala Radka i ostrzeże go, że ma się nie wtrącać między niego a żonę, a potem Iza odczyta list od męża.
Chodakowski usłyszy ostateczną decyzję Izy w 1721 odcinku "M jak miłość". Wyjedzie z Gródka sam
Marcin osobiście zjawi się w redakcji "Głosu Gródka" i właśnie tam dojdzie do przejmującej rozmowy małżeńskiej. W oczach Izy niemal od razu staną łzy, ale z jej słów wyniknie, że nie chce tracić męża.
- Przemyślałem wszystko i tak łatwo się nie poddam - obwieści Marcin w 1721 odcinku "M jak miłość". - Za bardzo cię kocham - przyzna. - Też cię bardzo kocham. Nie chcę żebyś przestawał mnie kochać, potrzebuję cię! - wykrztusi Iza i mocno przytuli męża. - Proszę wróć. Zostaw wszystko i wróć do domu - zacznie błagać Marcin. - Jak mam to teraz zrobić? Mam wszystko rzucić? Nie mogę teraz, nie jestem na to gotowa - Chodakowska zacznie się wykręcać kolejnymi wymówkami.
- To wróć jak będziesz już gotowa, dobra? A jak nie będziesz, to nie wracać - powie dobitnie detektyw i zrozumie, że jego propozycja powrotu żony do domu została właśnie odrzucona. Iza rozpłacze się, poczuje pustkę i nawet wybiegnie za mężem z redakcji, ale zobaczy jedynie oddalające się światła samochodu Marcina. Zrozumie wreszcie, że podjęła złą decyzję? Marcin chyba zrobi już wszystko co możliwe, byle tylko odzyskać żonę, a i tak nie osiągnie swojego celu.