M jak miłość, odcinek 1720 - poniedziałek, 27.03.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Zachowanie Izy w 1720 odcinku "M jak miłość" wobec dzieci i Marcina (Mikołaj Roznerski) stanie się tak irytujące, że u Chodakowskich dojdzie do kolejnej nieprzyjemniej sytuacji. Ledwo co Iza wróci do domu, żeby odciążyć męża, przejąć chociaż część jego obowiązków, znów będzie musiała jechać do Gródka. Jakby redakcja lokalnej gazety miała się bez niej zawalić. Trudno zliczyć, który już raz Iza postawi pracę ponad rodzinę, dobro i szczęście własnych dzieci. Zapominając przy tym jak Maja i Szymek (Staś Szczypiński) cierpią na tej przedłużającej się rozłące. Przecież 7-letni Szymek już musi być pod opieką psychologa, bo nie radzi sobie z "rozstaniem" rodziców.
Młodsza o dwa lata Maja aż do 1720 odcinka "M jak miłość" znosiła dzielnie, że w zasadzie nie mają mamy. Aż do momentu, w którym Iza znów ją zawiedzie, wystawi w tak ważnym dla dziewczynki dniu w przedszkolu - przedstawienia dla matek i córek. Co prawda Iza będzie robiła dobrą minę do złej gry, przygotuje i poprawi strój dla Mai, sukienkę księżniczki, ale zapowie 5-latce, że jej przy niej nie będzie. - A twój strój mamusiu? - zapyta Maja ze łzami w oczach, licząc, że tym razem Iza jej nie zawiedzie. Jednak Chodakowska bezdusznie stwierdzi, że w przedszkolu się nie pojawi. - Kochanie, mówiłam ci, że nie muszę dziś przyjść...
- Ale to jest dzień postaci z bajek! - powie Maja z wyrzutem w głosie, ale nawet wtedy w 1720 odcinku "M jak miłość" się nie opamięta. - Wiem słoneczko. Obiecuję ci, że następnym razem, choćby nie wiem co, na pewno będę!
- Wszystkie dziewczynki przebierają się z mamami... - doda zawiedziona Maja. Wreszcie Marcin w 1720 odcinku "M jak miłość" znajdzie sposób, by pocieszyć córkę. - Wiesz co... Ja się przebiorę. Za sierotkę Marysię albo za Księżniczkę na ziarnku grochu. Będę tak sobie leżał i patrzył co ty tam robisz w tym przedszkolu...
Ale gdy u Chodakowskich dojdzie do tragedii i Szymek w 1720 odcinku "M jak miłość" po wypadku trafi do szpitala, Maja zostanie w przedszkolu zupełnie sama, bo Marcin nie będzie mógł być z nią na przedstawieniu. Wypomni potem Izie jak krzywdzi dzieci. - A co się musi wydarzyć, żeby do ciebie w końcu coś dotarło? Ty widziałaś ile razy do ciebie dzwoniłem? Sprawdź! Gdzie byłaś? Gdzie byłaś? Ja pojechałem do Szymka. Maja została sama w świetlicy i płakała. Miała dziś przedstawienie, pamiętasz? To gdzie byłaś? No gdzie?! - zapyta żonę, która nie powie mu prawdy!