"M jak miłość" odcinek 1721 - wtorek, 28.03.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Iza pożałuje, że tak bardzo oddaliła się od rodziny i dzieci. W 1721 odcinku "M jak miłość" między nią a Marcinem zapanuje napięta atmosfera, ale nie to okaże się najgorsze. Na własnej skórze przekona się, że nie ma pojęcia o obecnych zainteresowaniach dzieciaków, a one staną się wpatrzone w Chodakowskiego jak w obrazek. - Miałam się zapytać wczoraj, kiedy będziesz zdawał na ten swój biały pas? - Iza spróbuje się zainteresować zajęciami karete syna. - Mamo, no co ty! Każdy uczeń ma biały pas, a ja za tydzień zdaję na żółty, nie pamiętasz? - oburzy się Szymek i wygarnie matce zapominalstwo.
Chodakowska postara się uratować sytuację pysznym śniadaniem, zadeklaruje się, że przygotuje dla dzieci omlet, ale i tu poniesie kompletną porażkę. - Tata robi takie specjalne, z bitą śmietaną... - ostudzi zapał matki chłopiec. - Tata w ogóle robi najlepsze śniadanka - potwierdzi mała Maja i to już całkowicie dobije dziennikarkę.
Iza wpadnie w histerię w 1721 odcinku "M jak miłość", a Marcin tylko ją dobije!
Chodakowska nie wytrzyma napięcia, zrozumie, że tak oddaliła się od syna i córki, że nawet nie orientuje się w ich bieżących zainteresowaniach. Nie wie co jedzą na śniadanie, a wręcz dzieci nie chcą, by to ona się nimi zajęła. Tak przywykną do czasu spędzonego z ojcem, że odtrącą Izę. Chodakowska zrozumie, że to wszystko jej wina i rozpłacze się na całego.
- Jestem okropną matką - powie zapłakana kobieta, kiedy Marcin dostrzeże, że płacze. - Nieprawda, po prostu nie jesteś na bieżąco, bo cię nie ma. Dzieci rozumieją, że ciężko pracujesz i nie mają do ciebie żalu - zareaguje detektyw. - Ale ja mam do siebie żal... - wyszlocha Iza. - Starasz się jak najlepiej potrafisz. Dzwonisz codziennie, pytasz co u nich słychać, dzwonisz do mnie, pytasz o dzieci. W zasadzie to tylko pytasz o dzieci, o niczym innym już nie rozmawiamy - wygarnie żonie Marcin w 1721 odcinku "M jak miłość" i tym samym wbije jej dodatkową szpilę. Da do zrozumienia, że owszem, dziećmi się interesuje, co prawda na odległość, ale jednak. Jeśli chodzi za to o Marcina, poczuje się odosobniony i niechciany.
Iza pomału uświadomi sobie, że dalej tak być nie może. Przecież jeśli nadal będzie postępować jak do tej pory, Maja i Szymek całkowicie się od niej oddalą. Oby przemyślała sprawę i wyciągnęła trafne wnioski na przyszłość.