M jak miłość, odcinek 1719: Bezczelne pretensje Uli wobec Marysi. Uwzięła się na nią cała rodzina - ZDJĘCIA, WIDEO

"M jak miłość" odcinek 1719 - wtorek, 21.03.2023, o godz. 20.55 w TVP2

Nikt i nic w 1719 odcinku "M jak miłość" nie przekona Uli Lisieckiej, żeby przestała myśleć tylko o sobie i wreszcie zaczęła zachowywać się jak żona i matka, dla której rodzina powinna być najważniejsza! Ula będzie pod tak silnym wpływem nowych znajomych z Australii z kursów jogi i dzięki którym postanowiła szukać siebie, zastanawiać się nad swoim życiem, nad tym, czego ona chce, że nie zrezygnuje z planów wyjazdu z Grabiny już na stałe. Wbrew błaganiom Bartka, który nie będzie wyobrażał sobie wyprowadzki z rodzinnego domu Mostowiaków. "Duchowna" przemiana Uli będzie wzbudzała coraz większe przerażenie nie tylko jej męża, ale także Barbary i Marysi. Bo w żaden sposób bliscy nie będą mogli się z nią dogadać.

Między Lisieckimi w 1719 odcinku "M jak miłość" dojdzie do kolejnej kłótni o wyjazd do Australii. Sprzeciw Bartka doprowadzi do tego, że Ula uzna męża za swojego wroga, że właśnie przez niego nie może realizować swojej nowej pasji, rozpocząć kursu jogi w prestiżowej szkole w Sydney. W obecności Marysi zacznie wylewać swoje żale na Bartka, na to jak okropnie się przez niego czuje, bo wpędza ją w poczucie winy z powodu wymuszonej przeprowadzki. - Mam wrażenie, że wszyscy jesteście przeciwko mnie - zarzuci ciotce.

Marysia w 1719 odcinku "M jak miłość" zacznie dociekać co Ula ma na myśli i dlaczego tak ostro ocenia najbliższe osoby. - Ty, ciociu, babcia, tata, Bartek. Macie do mnie pretensje, żal, że w ogóle mam jakiś inny pomysł na życie niż tylko Grabina. A już połowa rodziny wyjechała do Australii! Dlaczego uwzięliście się właśnie na mnie? - zarzuci jej bezczelnie Ula.

W tym momencie Marysia w 1719 odcinku "M jak miłość" przeprowadzi z Ulą poważną rozmowę na temat tego, że własne szczęście chce budować na nieszczęściu Bartka, że nie uznaje żadnego kompromisu, odtrąca własną rodzinę.

- Nikt się na ciebie nie uwziął. I nikt nie będzie za ciebie podejmował życiowych decyzji. A jeśli chodzi o pretensje czy żal, to Bartek ma do tego prawo. Bo Marek i Ewa podjęli decyzję o wyjeździe razem. A ty stawiasz swojego męża pod ścianą... - wytknie jej Rogowska. W 1719 odcinku "M jak miłość" Ula zrobi się coraz bardziej nerwowa i bezczelna w stosunku do ciotki. - A on co robi? Dokładnie to samo! Uparł się, że koniecznie musimy wrócić do Polski! A ja dostałam się na kurs instruktorski do jednej z najlepszych szkół jogi w Sydney. I mam teraz z niego zrezygnować?! - doda wzburzona.

- Jeśli ludzie są razem, kochają się, powinni wypracować jakiś kompromis... - przypomni jej Rogowska. Co prawda w 1719 odcinku "M jak miłość" Ula potwierdzi, że kocha Bartka, ale nie będzie go stawiała ponad własne plany na życie. - Czyli stoisz przed wyborem. Albo Bartek i wasze małżeństwo, albo... - wejdzie jej w słowo ciotka.

- Moja niezależność - dokończy Ula, a zaniepokojona jej zachowanie Marysia w 1719 odcinku "M jak miłość" przypomni tylko bratanicy, że musi sama podjąć decyzję, w zgodzie z własnym sumieniem, ale nie buduje się szczęścia na nieszczęściu męża!

Tego dnia w 1719 odcinku "M jak miłość" Ula pokłóci się z Bartkiem na całego. Zażąda od męża, żeby dał jej spokój, raz na zawsze. Zostawi Bartkowi list na pożegnanie i sama wyjedzie z Grabiny do Australii.