"M jak miłość" odcinek 1718 - poniedziałek, 20.03.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1718 odcinku „M jak miłość” Oskar postawi sprawę jasno. Nie chce ani Weroniki, ani jej dziecka i nie ma tu mowy o żadnej miłości i trosce. Jedyne czego zapragnie niebezpieczny mężczyzna to pieniądze, które jak twierdzi, ukradła mu matka Poli (Hanna Nowosielska). W 1718 odcinku „M jak miłość” Oskar dowie się, że kobieta wzięła sobie za cel Adama, to jemu wmawia, że zaszła z nim w ciążę, chociaż tak naprawdę do nie on jest ojcem. Oskar doskonale zda sobie z tego sprawę, więc to wykorzysta.
- (…) Jesteśmy przekonani, że skoro partnerka nam mówi, że to my, no to tak, to jesteśmy my. Werner idzie w to, że to jego dziecko, to będzie jego rodzina... Kupuje prezenty, musi materialnie wszystko ogarnąć, zaopiekować - tłumaczy Jacek Kopczyński w „Kulisach M jak miłość” i faktycznie, serialowy Adam będzie robił wszystko, byle zapewnić godny byt Weronice i nienarodzonemu dziecku.
Oskar w 1718 odcinku „M jak miłość” zaszantażuje Weronikę
Matka Poli usłyszy trudne do spełnienia żądanie. Oskar zagrozi jej, że powie o wszystkim, o jej kłamstwach i wrabianiu Adama w dziecko, jeśli ona nie odda mu pieniędzy. Weronika zlęknie się nie na żarty, bo przecież Werner jest właściwie jedyną osobą, która pomoże jej w trudnej sytuacji, zaakceptuje ją i dziecko. Matka Poli tak się przestraszy słów Oskara w 1718 odcinku „M jak miłość”, że podejmie decyzję o zaprzestaniu dalszych knuć.
- (...) Chyba bardzo to przeżywa, że go okłamuje - mówi Ewelina Kudeń-Nowosielska w "Kulisach M jak miłość". - Stawia go w tak fatalnej sytuacji... Nie dość, że skrzywdzi Adama, to skrzywdzi przy tym Polę - dodaje aktorka.
Ostatecznie plan Oskara nie wypali, bo Weronika go uprzedzi. Sama zbierze się na odwagę i postanowi wyznać Adamowi prawdę. Oznajmi mu osobiście, że to nie on jest ojcem dziecka i to nie z nim będzie tworzyć rodzinę, bo nie chce go dalej kłamać. Zdradzamy, że Adam będzie w szoku, nie pozbiera się szybko po tak szokujących informacjach. Oskar za to tak łatwo nie odpuści kobiecie, mimo że ona sama przyzna się do oszustwa.