"M jak miłość" odcinek 1701 - wtorek, 17.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Magda i Andrzej będą mieli córkę! To już pewne, że w 1701 odcinku "M jak miłość" Budzyńska stanie się oficjalną matką zastępczą małej Nadii, dziewczynki z Ukrainy, którą uratuje i zawiezie w bezpieczne miejsce. Trudna sytuacja dziecka zbliży do siebie Budzyńskich, a Magda wkrótce dowie się, że Julia straciła córeczkę Andrzeja, po czym Malicka zachoruje na depresję, a prawnik zdecyduje się nadal ją wspierać. Nie oznacza to jednak, że przestanie walczyć o żonę, o jej wybaczenie i odbudowanie ich relacji. Wręcz przeciwnie, ucieszy się, że żona zwróci się do niego z prośbą o pomoc w wyjaśnieniu sytuacji prawnej Nadii. Magda zdecyduje się chronić dziewczynkę jak tylko może i stworzyć dla niej nowy, bezpieczny dom.
Magda będzie miała nową córkę w 1701 odcinku "M jak miłość"
W 1701 odcinku "M jak miłość" Magda przejmie oficjalną opiekę nad Nadią. Złoży stosowne dokumenty i dostanie pozwolenie na opiekę nad dzieckiem. Zawiezie Nadię do siedliska i tak stworzy dla niej bezpieczny, przytulny kącik do odpoczynku i zabawy. Widać będzie, że mała Nadia bardzo przywiązuje się do Budzyńskiej, chociaż będzie nieco wystraszona całą sytuacją. Zanim obie udadzą się do siedliska, Magda pójdzie do środka dla uchodźców, by dokończyć pewne formalności, a na miejscu spotka sąsiadkę Nadii z Ukrainy. Tajemnicza Milena wymieni z Budzyńską kilka zdań, w której padną szokujące informacje. Kobieta doniesie Budzyńskiej, że biologiczni matka i ojciec Nadii prawdopodobnie nie żyją, zginęli w Ukrainie, a dziecko zostało całkiem samo, bez pomocy. To przerażające odkrycie poruszy Magdę i tym bardziej dopnie swego, by stać się jej oficjalną opiekunką i móc dać jej trochę szczęścia.
Andrzej też pojawi się w siedlisku w 1701 odcinku "M jak miłość", będzie wspierał żonę w decyzji i również postara się pomóc Nadii ze swojej strony. Prawnik zobaczy, jak Magdzie zależy na dziecku, co bardzo go rozczuli. Czyżby Budzyńscy doszli do porozumienia i pojednali się oraz razem wychowywali małą Nadię? Wszystko wskazuje na to, że istnieje taka szansa.