"M jak miłość" odcinek 1662 - poniedziałek, 23.05.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Magda i Andrzej w 1662 odcinku "M jak miłość" spędzą weekend w siedlisku z Kamilem (Marcin Bosak) i Anitą (Melania Grzesiewicz). Ale nie będzie to udany wyjazd. Gryc z narzeczoną będą "stawać na rzęsach", żeby nie wygadać się na temat zdrady Andrzeja, a Julia będzie nękać kochanka telefonami. A Magda będzie obserwować...
W końcu Andrzej w 1662 odcinku "M jak miłość" będzie tak zmęczony nadmiarem wypitego alkoholu, a przede wszystkim telefonami Julii, że ucieknie od wszystkich i pomimo siarczystego mrozu zasiądzie sam na tarasie i będzie rozmyślał. I wtedy czuła żona przyniesie mu gorącą herbatę i zacznie rozmowę, która może zmienić wszystko.
Zobacz też: Koniec M jak miłość. Paweł wyciągnie z Franki, że ukrywa przed nim dziecko? W ostatnim 1665 odcinku będzie musiała powiedzieć mu o synu - WIDEO, ZDJĘCIA
- Martwię się o ciebie, wiesz? Mam wrażenie, że ostatnio jesteś taki bardziej zmęczony, zapracowany...
- Jak każdy dobry prawnik w Warszawie - Andrzej zasłoni się pracą.
- Tak, ale mam wrażenie, że kiedyś więcej spędzaliśmy czasu razem... I częściej się śmiałeś. Brakuje mi tego - wyzna Magda patrząc Andrzejowi prosto w oczy.
- Obiecuję, że to się zmieni, jak tylko zamknę tę cholerną sprawę, która pali mi mózg i pochłania mnóstwo czasu i energii...
I w tym momencie 1662 odcinka "M jak miłość" Magda przejdzie do istoty problemu i "prosto z mostu" zapyta o Julię!
- Zauważyłam... A Julia, to przepraszam na co liczy? Że weźmie cię przez zmęczenie albo ze względu na starą znajomość odpuścisz?
- Nie wiem na co liczy... - wyzna Andrzej.
- Nie daj się! No... - Magda czule wesprze męża.
Niestety, Andrzej w 1662 odcinku "M jak miłość" nie zdecyduje się powiedzieć Magdzie, że Julia liczy na to, że weźmie on na siebie odpowiedzialność za ciążę, która jest wynikiem jego zdrady. Budzyński nie będzie umiał zmierzyć się z konsekwencjami swojego czynu, ani wobec kochanki, ani wobec żony. W finale Magda podziękuję Andrzejowi za "wszystko" i para obdarzy się wielką miłością i czułością. Wygląda na to, że ostatni raz.