"M jak miłość", odcinek 1634 - wtorek, 1.02.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1634 odcinku „M jak miłość” w końcu dojdzie do długo wyczekiwanego ślubu Franki i Pawła, który o mały włos w ogóle by się nie odbył! Wszystko przez podłe intrygi Krzyśka (Michał Chruściel), byłego narzeczonego Franki, któremu uciekła sprzed ołtarza, jak również Majki (Laura Samojłowicz), byłej narzeczonej Pawła, która uciekła od niego ze względu na Magdę (Anna Mucha)! Krzysiek i Majka połączyli siły i robili wszystko, aby do tego małżeństwa nie doszło, ale na szczęście im się nie udało, gdyż góralka w porę ich przejrzała! Dzięki temu w 1634 odcinku „M jak miłość” Franka i Paweł w końcu staną na ślubnym kobiercu, ale nim do tego dojdzie będzie czekało ich jeszcze błogosławieństwo, które również wymknie się spod kontroli, a to wszystko przez stryja Jędrzeja!
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1633: Argasiński dopadnie Łukasza! Wpadnie w szał po ucieczce Patrycji i go załatwi
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ jak przebiegło błogosławieństwo Franki i Pawła w 1634 odcinku „M jak miłość” >>>
W 1634 odcinku „M jak miłość” na błogosławieństwie Franki i Pawła nie zabraknie ich najbliższych. Całą uroczystość będzie przebiegała bardzo wzruszająco aż do czasu, gdy pałeczkę przejmie stryj! Na początku swojego błogosławieństwa młodym udzieli Barbara (Teresa Lipowska), której z emocji aż głos zacznie się łamać! Następnie do narzeczonych podejdą Marysia i Artur (Rober Moskwa), którzy również dostarczą zebranym wielu wzruszeń! Jednak tu po nich w 1634 odcinku „M jak miłość” do akcji wkroczy Jędrzej Gutowski, który oczywiście będzie musiał dorzucić swoje trzy grosze!
- W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen – pobłogosławią młodych Barbara, a później Marysia i Artur.
- Kochane dzieci, niech Pan Bóg wam błogosławi na nowej drodze życia. W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen – zacznie stryj, ale oczywiście na tym nie poprzestanie!
Zobacz także: M jak miłość, odcinek 1634: Smutny koniec Majki. Tylko Marysia zostanie przy byłej narzeczonej Pawła - ZDJĘCIA
W 1634 odcinku „M jak miłość” Jędrzej nieco się zagalopuje i odstawi niezły cyrk, który rozbawi wszystkich obecnych na błogosławieństwie! Gutowski poradzi France, że jako żona powinna usługiwać mężowi, czym oburzy wszystkie zgromadzone tam kobiety! Od razu w słowo wejdzie mu Marysia, która spróbuje się z nim dogadać, ale na niewiele się to zda, gdyż góral. Jeszcze mocniej się nakręci!
- Franuś dziecko moje. Musisz wiedzieć, że od dzisiaj będziesz mężatką, ale słuchaj rady starego górala. Musisz wiedzieć, że chłop nigdy nie może chodzić z pustym brzuchem. Zawsze ma być naważone i na ma niego czekać ciepły obiad – nakaże jej stryj.
- Panie Jędrzeju goście czekają – spróbuje przerwać tą szopkę Marysia, ale stryj Franki tak łatwo nie odpuści.
- Zawsze jak przyjdzie do chałupy, czekaj na niego słodkim, ciepłym słowem – kontynuuje.
- Panie Jędrzeju goście czekają! – przypomni mu jeszcze raz, ale na marne.
- Mężowi się nigdy nie przeciwstawiaj. Być posłuszną babą i uległą – skwituje, czym już przekroczy wszelkie granice!
Tym razem w 1634 odcinku „M jak miłość” Jędrzej już za mocno się zagalopuje i Iwona (Hanna Śleszyńska) postanowi zakończyć ten cyrk! Matka Anety (Ilona Janyst) w przeciwieństwie do Marysi bez uprzejmości naskoczy na Gutowskiego i każe mu przestać opowiadać te farmazony! Dopiero jej uda się okiełznać niesfornego górala i uratować młodych!
- A co ty opowiadasz? Jaka posłuszna i uległa? Przestań! – zbulwersuje się Iwona.
- Iwonko, no proszę cię... – Jędrzej wreszcie się uspokoi.
- No dobrze. Panie Jędrzeju, tak. Goście czekają! – doda Marysia, kończąc to przedstawienie Gutowskiego.
- Tak, to my się już zbieramy – oznajmi Fraka, po czym Marysia chwyci ją na rękę i weźmie na słowo.
- On teraz będzie tak nawijał przez pół godziny – przyzna Rogowskiej.
- On jest zaimpregnowany na wszystkie argumenty – zaśmieje się Marysia i równocześnie ostrzeże młodych, że to niejedyna „niespodzianka”, którą przygotował dla nich stryj!