"M jak miłość" odcinek 1629 - poniedziałek, 17.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1629 odcinku "M jak miłość" Barbara spotka przypadkiem na ulicy Tadeusza (Bartłomiej Nowosielski) z wielkim bukietem w ręku. Przejęty Kiemlicz będzie dokądś zmierzał, wyraźnie zmartwiony. Mostowiakowa na ten widok aż przystanie przekonana, że dzieje się coś bardzo ważnego i może warto interweniować. I faktycznie, chwilę później Barbara zdecyduje się na niezwykłe szczere wyznanie o swojej miłości!
- Dla kogo te piękne kwiaty? - zapyta uśmiechem.
Tadeusz w 1629 odcinku "M jak miłość" ukłoni się i spontanicznie wręczy kwiaty pani Mostowiak. To będzie wyglądało jak próba ucieczki od swoich problemów sercowych, co nie umknie uwadze Barbary.
- Dla pani, pani Basiu. Proszę je przyjąć... I o nic nie pytać... - odpowie smutno.
- Dziękuję, są prześliczne, bardzo mi miło... Ale oboje wiemy, że załapałam się przypadkiem... Więc tak naprawdę, to te kwiaty... - Barbara nie da się nabrać.
- Pani Basiu, znamy się tyle lat, traktuję panią prawie jak swoją rodzinę... Ja... tylko proszę się nie śmiać... na pewno pani słyszała, że w celibacie to ja nie żyłem... Jednym słowem, działo się... - wyrzuci z siebie Tadeusz. - Święty nie byłem, ale w Oli to się naprawdę zakochałem się... Jak gówniarz. Ale co chcę zrobić krok do przodu, to zaraz wpadam w panikę i uciekam, gdzie pieprz rośnie...
- No, zważywszy na to, co przeszedłeś, bo o to chodzi, prawda? - domyśli się Barbara.
- Jak moja narzeczona umarła, myślałem, że serce mi pęknie...
- Wiem, ale jednak życie płynie dalej, a ból, nawet największy, w końcu mija... - ciepło odpowie mu Barbara.
- Nie chcę już nigdy więcej przeżywać takiego bólu. Nigdy więcej... - wyzna Tadeusz ze łzami w oczach.
Nie przegap: M jak miłość wraca do TVP! Podano godzinę emisji. Kiedy oglądać 1625 odcinek?
W tym momencie 1629 odcinka "M jak miłość" Barbara zrozumie, że sytuacja jest bardzo poważna i potrzebna jest pilna interwencja. To co wyzna Tadeuszowi, aby ratować jego miłość, wyciśnie wszystkim łzy z oczu!
- Jesteś jeszcze taki młody... Całe życie przed tobą... - zacznie Mostowiakowa.
- Teoretycznie... - odpowie nadal smutny Tadeusz.
- Wiele przeżyłam, widziałam... W życiu różnie się układa, bywa i pod górkę... Ale jedno wiem na pewno... O prawdziwe uczucie trzeba walczyć... Dla miłości warto się otworzyć, zaryzykować... Nawet jeśli bardzo się boimy odrzucenia, zranienia, śmieszności... - wyzna szczerze Barbara.
- O, tak, wiem coś o tym... - potwierdzi Kiemlicz.
- Ale jeśli nie odważymy się zaryzykować, to tej miłości nie spotkamy, nie doświadczymy... I może spędzimy życie w większym spokoju, ale też w samotności... - zakończy zwierzenia Barbara.
Czy Mostowiakowa szczerym wyznanie o miłości w 1629 odcinku "M jak miłość" po raz kolejny uratuje związek, który gdyby nie przypadkowe z nią spotkanie, nigdy by nie powstał?