"M jak miłość" odcinek 1589 - wtorek 11.05.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1589 odcinku "M jak miłość" Patrycja tak zapląta się w lawinę własnych kłamstw i oszustw, że w końcu stanie pod ścianą. Pod nieobecność męża pobiegnie do apteki po testy ciążowe. Cała w nerwach zauważy u siebie symptomy ciąży. Nie będzie mogła uwierzyć, że może mieć dziecko z Łukaszem. A jednak w 1589 odcinku "M jak miłość" testy będą jednoznaczne. Argasińska z przerażeniem zobaczy dwie czerwone kreski i będzie już wiedziała, że ma poważny problem.
Łukasz (Jakub Józefowicz) nie będzie miał pojęcia, że była kochanka mierzy się właśnie z szokującym odkryciem. Żona ordynatowa z nerwów i stresu nie dopilnuje, by prawda nie wyszła na jaw. Niechcący zostawi jeden z testów na ziemi, po czym znajdzie go Jerzy...
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1592: Dawid nie jest synem Jaszewskiego. Pozna okrutną tajemnicę rodziców i zabije ojca?! - WIDEO
Argasiński w 1589 odcinku "M jak miłość" na test ciążowy Patrycji trafi przez przypadek.
- Kochanie, gdzie położyłaś te tabletki? Te, które dałem ci rano? - zapyta Jerzy, a otwierając opakowanie wytrąci wieczko. Kiedy się schyli, zauważy test z dwiema czerwonymi kreskami.
Reakcja Argasińskiego będzie natychmiastowa. W 1589 odcinku "M jak miłość" od razu pójdzie do żony.
- Kupiłam bilet na pociąg, bardzo wcześnie rano. Nie musisz mnie odwozić, mogę pojechać taksówką - zacznie temat Patrycja, która już wcześniej zaplanuje sobie ucieczkę z miasta. Nie będzie się spodziewała, że Argasiński zna prawdę.
Przeczytaj: Koniec Stulecia Winnych 3. Ania i Mania na cmentarzu przy grobie Pawła Bartosiewicza w ostatnim 39 odcinku. Tajemnice z przeszłości wyjadą na jaw!
W 1589 odcinku "M jak miłość" Argasiński położy przed żoną znaleziony test.
- Od miesięcy ze sobą nie sypiamy. Kto jest ojcem?
- Słucham? - zapyta skołowana Patrycja.
- Kto jest ojcem? Bo na pewno nie ja
Kłamstwa Patrycji wyjdą na jaw, a ona nie będzie umiała logicznie wytłumaczyć się mężowi. Łukasz natomiast nie nadal nie będzie wiedział o ciąży byłej kochanki. Jedno jest pewne, Argasiński tak tego nie zostawi.