"M jak miłość" odcinek 1562 - poniedziałek, 1.02.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1562 odcinku "M jak miłość" gorączkowe przygotowania do ślubu Soni i Janka przerodzą się w piekło. Kisielowa przejmie dowodzenie i zacznie niszczyć marzenia Krawczykówny o najpiękniejszym dniu.
- Ciocia, ja byłam cierpliwa, ja byłam bardzo cierpliwa, ale nie mogę zrozumieć, dlaczego ty z mojego ślubu robisz musztrę wojskową. Dlaczego nie pozwalasz mi spędzić tego dnia po swojemu i przeżyć go spokojnie? To jest najważniejszy dzień w moim życiu! - wybuchnie Sonia tuż przed ślubem w "M jak miłość", kiedy zobaczy, że wygląda jak upiór po fryzurze, którą zrobiła "wizjonerka fryzjerstwa" polecana przez Zofię.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1563: Koniec Kamili. Wystawi Piotrka bandytom i gorzko tego pożałuje - WIDEO
Ostatecznie w 1562 odcinku "M jak miłość" Kisielowa się zreflektuje i przyjdzie do Soni z prezentem ślubnym.
- Ciociu, ja cię chciałam bardzo przeprosić, że tak na ciebie nakrzyczałam... - zacznie przepraszająco panna młoda.
Ah, było, minęło. Proszę to dla ciebie... - powie Kisielowa i wręczy Soni kopertę z wyciągu z konta na ponad 300 tys. zł. - Odkąd się urodziłaś, odkładałam na oddzielne konto małe co nieco. Małe sumy, ale przez tyle lat się trochę tego uzbierało. Zawsze traktowałam się jak córkę, jesteś taka do mnie podobna! - doda.
- Ale przecież musiałaś sprzedać dom, dlaczego nie chciałaś tych pieniędzy? - zauważy Sonia.
- Bo one są dla ciebie! Może starczy na wkład własny na jakieś małe mieszkanko, lub jakiś mały domek. Przecież nie możecie z Jankiem mieszkać do końca życia w tej służbowej klitce, gdzie tu postawisz łóżeczko? - słowa Kisielowej w 1562 odcinku "M jak miłość" będą bardzo wzruszające! Obie kobiety zaczną płakać.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1562: Fatalna pomyłka Uli przed ślubem Janka rozwścieczy Bartka. Nadal kocha byłego narzeczonego? - ZWIASTUN
Wkrótce w "M jak miłość" może okazać się, że pieniądze od Kisielowej zdołają uratować Janka. Niestety planowany ślub w 1562 odcinku "M jak miłość" nie odbędzie się, bo pan młody zostanie postrzelony tuż przed kościołem! Potem wyląduje w szpitalu, gdzie usłyszy okrutną diagnozę. Najprawdopodobniej Morawski będzie skazany na wózek inwalidzki. Póki co nie wiadomo jak potoczą się losy policjanta i jego niedoszłej żony, ale może z pomocą pieniędzy od Zofii, uda się sfinansować terapię Janka i mężczyzna jednak stanie na nogi.