"M jak miłość" odcinek 1530 - poniedziałek, 5.10.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Problemy u Zduńskich w "M jak miłość" trwają już dość długo, a samotna Kinga zupełnie przestanie sobie radzić z rodziną. Nieobecność Piotrka (Marcin Mroczek) w 1530 odcinku "M jak miłość" doprowadzi ją do załamania psychicznego. Nie dość, że Kamil (Marcin Bosak) będzie świadkiem kryzysu u Zduńskiej, to jeszcze choroba jednej z bliźniaczek dodatkowo pogorszy sprawę. Bo mała Zuzia nagle się rozchoruje. Wysoka temperatura i kaszel nie będą zwiastowały niczego dobrego.
Choć przez chwilę zostanie zupełnie sama, to wkrótce pojawi się Paweł. To właśnie on w 1530 odcinku "M jak miłość" zawiezie Lenkę (Marysia Głowacka), Miśka (Aleksander Bożyk) i Wojtka (Feliks Matecki) do dziadków do Grabiny, żeby odciążyć Kingę. Będzie planował, że zostanie na wsi na dłużej, na imprezie, którą w siedlisku urządzi dla przyjaciół Anka (Weronika Rosati). Ale strach o Kingę i bliźniaczki zmusi go, żeby wrócić do Warszawy. Wbrew zakazowi matki. Bo Marysia w 1530 odcinku "M jak miłość" nie pozwoli synowi zbliżać się do żony brata. Pewna, że Paweł zakochał się w Kindze!
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1530: Piotrek przekaże Marysi wstrząsające wieści z USA! Będzie z Kamilą
W 1530 odcinku "M jak miłość" Kinga i Paweł nie zaczekają ani na Marysię, ani na Artura, choć Rogowscy zaproponują im pomoc. Razem pojadą z bliźniaczkami do szpitala, gdzie pielęgniarka weźmie Zduńskiego za męża i ojca dziewczynek. Przez chwilę Paweł tak też się poczuje. Ale po powrocie do domu na Deszczowej będzie na niego czekała matka, która urządzi mu niezłą awanturę, że chce się zbliżyć do Kingi. Wypędzi go od Zduńskich i nie uwierzy w żadne tłumaczenia, że syn nie chciał nic złego.
Zaraz potem w 1530 odcinku "M jak miłość" zmęczona i coraz bardziej załamana Kinga usłyszy od teściów, że Piotrek do niej nie wróci tak jak obiecał...