Koszmar na planie "M jak miłość" Serialowa Kinga nie może normalnie pracować
Chociaż Katarzyna Cichopek gra w "M jak miłość" od początku istnienia serialu, nawet jej zdarzają się bardzo trudne sytuacje na planie, które uniemożliwiają normalną pracę. Serialowa Kinga intensywnie pracuje nad poszczególnymi scenami, które można będzie oglądać w "M jak miłość" na jesień, ale tym razem zdecydowała się pokazać widzom, z jakimi trudnościami musiała się mierzyć.
- Dzień dobry moi drodzy, dzisiaj powitała nas bardzo burzowa, deszczowa pogoda. Niefart polega na tym, że dzisiaj wszystkie sceny musimy zagrać w plenarze. Dlatego do mojej pięknej sukienki mam dzisiaj, jak widać, takie buty. Trzeba sobie jakoś radzić - zrelacjonowała aktorka pokazując kalosze na nogach.
Przeczytaj: Choroba 6-letniej gwiazdy M jak miłość. Hania Nowosielska i jej mama ujawniły co się dzieje - ZDJĘCIA
Niestety bardzo deszczowa pogoda na planie "M jak miłość" to nie jedyne utrapienie. W całej Polsce panują upały mieszane z burzami, a poszczególne sceny w "M jak miłość" nie są kręcone zaraz po sobie. Zdarza się, że aktorzy jednego dnia nagrywają kilka różnych odcinków. Jak się okazuje, to również stało się dużą przeszkodą.
- Przenieśliśmy się jednak do wnętrza. No nie da się po prostu tak oszukać, że świeci słońce. Zwłaszcza, że wszystkie poprzednie sceny z tego odcinka są kręcone w pełnym słońcu Dramat - skwitowała serialowa Kinga.
Przeczytaj: M jak miłość. Rozpacz w rodzinie Marzenki i Andrzejka! Chodzi o ich córkę Kalinkę - ZDJĘCIA
Chociaż Katarzyna Cichopek ma wielkie doświadczenie w pracy nad "M jak miłość", nawet jej zdarzają się bardzo niefortunne dni pracy. Nie zawsze jednak tak to wygląda, bo czasem produkcja daje jej nieco odpocząć. Wiadomo już, że Kingę w "M jak miłość" na jesień czeka sporo zmian. Na Deszczową wprowadzają się rodzice, a do ich rodziny dołączył pies. Mały Misiek (Aleksander Bożyk) narobi Zduńskim niezłego zamieszania, bo zakocha się w Poli (Hanna Nowosielska) i doprowadzi do nieszczęśliwego wypadku.