Gdzie na wakacje wyjechała Sandra z "M jak miłość", czyli Anna Oberc?
Gwiazda "M jak miłość" zaskoczyła, a jednocześnie przeraziła wszystkich, którzy śledzą jej Instagram i obserwują to, co się dzieje w jej życiu prywatnym i zawodowym. Anna Oberc umieściła post, w którym przyznała, że ma wszystkiego dość i teraz potrzebuje czasu tylko dla siebie! Bez przyjaciół, rodziny, kolegów z planu serialu. Ekranowa Sandra z "M jak miłość" zdecydowała się na ucieczkę i samotne wakacje na Mazurach, bo nie mogła dłużej znieść życia pod czyjeś dyktando i potrzebowała uwolnić się od innych. To wymagało od niej odwagi, bo na wyjazd wybrała miejsce gdzie jest zupełnie zdana na siebie. Skorzystała z okazji, że właśnie nie gra w "M jak miłość" i postanowiła schować się przed całym światem.
Nie przegap: To ona zastąpi Kurdej-Szatan w M jak miłość! Taki będzie koniec historii Joasi i jej wielkiej miłości
"Piękny czas. Uciekłam od wszystkich i od wszystkiego! Odpocząć, pozbierać myśli, przemyśleć wiele spraw, spotkać się samej ze sobą! Zrozumieć, nabrać dystansu... uwolnić, robić tylko to co się w danym momencie zapragnie... bez sugestii innych, że teraz powinnam zjeść, pójść, zrobić, załatwić, posprzątać, poukładać na życzenie innych... To jest czas tylko dla mnie: cudny czas, cudne miejsce" - napisała Anna Oberc na Instagramie.
Samotne wakacje gwiazdy "M jak miłość" nie wykluczają jednak relacji na Instagramie z tego, co się u niej dzieje. Aktorka uspokoiła wszystkich, którzy martwią się o jej bezpieczeństwo kiedy nocuje pod gołym niebem na brzegu jeziora albo wypływa sama, by schłodzić się nieco w upale. - Niektórzy co prawda by się ucieszyli jakbym się utopiła. Ale nie zrobię im takiego prezentu mam nadzieję... - zapewniła. I jednocześnie dodała, że chroni ją sprzęt Pameli Anderson ze "Słonecznego Patrolu", czyli czerwona bojka.
Sprawdź też: Gwiazda M jak miłość wyznała, że jest ciężko chora! Iga Krefft przeszła załamanie psychicznie. Było z nią bardzo źle
Serialowa Sandra z "M jak miłość" w filmikach na Instagramie podkreśliła, że nad mazurskim jeziorem nic jej nie grozi, bo zabrała ze sobą ukochanego psa, suczkę Hienę. - Jestem tutaj zupełnie sama. Na moim polu przyczepowym też nikogo nie ma. W sumie o taki odpoczynek mi chodziło. Żeby nie było, że jestem w niebezpieczeństwie, bo chłopaki piszą, że przyjadą. No to panowie - mam obronnego psa. Hiena obronisz mnie? - zapyta z uśmiechem.
I choć aktorka z "M jak miłość" nie wyjawiła gdzie jest, gdzie spędza samotne wakacje, to ujawniła, że w pobliżu jest tylko jedna wieś i malutki sklep spożywczy. Podczas zakupów Oberc miała spory kłopot! Bo jako kobieta, która dba o zdrowie i swoją dietę nie znalazła nic dla siebie do jedzenia. - Problem w takich pipidówkach i sklepach jest taki, że nie ma nic co nie jest niekrowie! Nie ma koziego nabiału, nie ma nic wegańskiego, więc kupiłam sobie sok pomidorowy. Jest bardzo dużo alkoholu. Także idealne miejsce, żeby zostać alkoholikiem. Kupiłam też sobie dwa pomidory- relacjonowała w internecie.
Jak Sandra z "M jak miłość" spędza wakacje? Wyleguje się na słońcu, o czym może świadczyć imponująca opalenizna, pływa, a wieczorami rozpala ogniska i popija piwo, wznosząc toasty za swoich fanów na Instagramie.