Barbara Kurdej-Szatan w najnowszym numerze magazynu "Gala", który ukaże się w poniedziałek, 24.09.2018, wróciła pamięcią do swoich pierwszych kroków na planie "M jak miłość", pierwszych odcinków, w których pojawiła się Joasia. Początkowo aktorka miała być nową Małgosią i zastąpić Joannę Koroniewską. W końcu jednak twórcy "M jak miłość" wymyślili wprowadzenie zupełnie nowej postaci - opiekunki Wojtusia (Feliks Matecki), która rozkochała w sobie Tomka.
Zbiegło się to w czasie z wybuchem romansu Chodakowskiego i Agnieszki. Po zniknięciu Małgosi z "M jak miłość" wielu widzów liczyło, że to Agnieszka na zawsze zajmie miejsce u boku Tomka. Dlatego postaci Asi tak bardzo się nie spodobało. Stało się jasne, że śliczna blondynka będzie rywalką Olszewskiej, która od lat kochała Tomka i liczyła, że wreszcie będą razem szczęśliwi.
"M jak miłość" ma fanów, ale i fanatyków, którzy traktują losy bohaterów bardzo osobiście. Po emisji pierwszych odcinków komentowali więc na moim profilu na Facebooku, że mam odejść z serialu, bo Tomek powinien być z Agnieszką, a nie ze mną. Przewalczyłam hejt trolli, skupiając się na wielbicielach serialu. I zdobyłam za rolę trzy Telekamery - przyznała Kurdej-Szatan w najnowszej "Gali".
W wywiadzie z okazji 18.lecia "M jak miłość" także inne gwiazdy takie jak Katarzyna Cichopek, Anna Mucha, Marcin Mroczek i Mikołaj Roznerski opowiedzą o swoich początkach w serialu i rolach, które odmieniły ich życia. Bo dzięki "M jak miłość" stało się o nich naprawdę głośno.