"M jak miłość" odcinek 1830 - poniedziałek, 25.11.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Operacja usunięcia guza u Doroty w 1830 odcinku "M jak miłość" nie przebiegnie tak, jak spodziewali się tego lekarze ze szpitala w Warszawie i onkolog (Jarosław Witaszczyk) prowadzący Kawecką. U chorej na raka Doroty pojawią się ataki padaczki i jakby tego było mało badania wykażą, że ze względu na słabą lokalizację złośliwego oponiaka mózgu, nie uda się go usunąć w całości.
Czy w "M jak miłość" Dorota umrze na raka mózgu?
A to oznacza tylko jedno - w 1830 odcinku "M jak miłość" odporny na chemię i radioterapię guz mózgu nadal będzie rósł z głowie Doroty, która pogodzi się już z tym, że wkrótce umrze, że jej dni do śmierci są policzone. Rokowania w przypadku Doroty będą bardzo słabe. Nic dziwnego, że po operacji i długim leczeniu Dorota będzie miała dosyć szpitali, lekarzy i powolnego odliczania do śmierci. Zapowie swojemu lekarzowi, że z guzem mózgu i tak nie wygra, więc chce odejść na własnych zasadach.
Chora Dorota w 1830 odcinku "M jak miłość" przerwie leczenie i wyjdzie ze szpitala!
Kiedy Dorota w 1830 odcinku "M jak miłość" odzyska świadomość, ocknie się po kolejnym ataku padaczki, zobaczy obok siebie Bartka, który nie zdoła ukryć strachu w spojrzeniu. Tylko na kilka godzin Lisiecki wróci do domu w Grabinie, wpadnie do domu Mostowiaków, by przekazać babci Barbarze (Teresa Lipowska) i Marysi (Małgorzata Pieńkowska) jak źle jest z Dorotą. Przez resztę nocy będzie czuwał przy ukochanej.
- Bartuś, jesteś... Prosiłam cię, żebyś został na noc w domu...
- No i dobrze, że nie zostałem... Rozmawiałem z lekarzem, wiem wszystko.Miałaś kolejny atak?
- Tak, w nocy... Lekarz ma zwiększyć dawkę leków. Powinny w końcu pomóc...
- Lekarz powiedział też, że chcesz wyjść na żądanie... Kochanie, wyniki są nie najlepsze i jesteś bardzo słaba. To nie jest najlepszy pomysł... - Bartek w 1830 odcinku "M jak miłość" będzie się bał, że bez kontynuacji leczenia Dorota umrze.
- Wyniki są fatalne. Właśnie dlatego muszę chociaż na chwilę wrócić do domu... - wyzna narzeczonemu Dorota, która po powrocie do swojej rezydencji w Grabinie będzie żałowała tylko jednego, że nie wzięła ślubu z Bartkiem. Dzięki staraniom Lisieckiego ślub uda się przełożyć na następny dzień.