Dramat gwiazdy M jak miłość. Małgorzata Pieczyńska umiera ze strachu o syna!

i

Autor: MTL Maxfilm Dramat gwiazdy M jak miłość. Małgorzata Pieczyńska umiera ze strachu o syna!

Dramat gwiazdy M jak miłość. Małgorzata Pieczyńska umiera ze strachu o syna!

2020-08-07 7:45

Małgorzata Pieczyńska, grająca Aleksandrę w "M jak miłość", przeżywa wielki dramat! Idealna, serialowa mama Marcina (Mikołaj Roznerski) i Olka (Maurycy Popiel) również w prywatnym życiu musi umierać ze strachu o syna! Wszystko przez groźnego koronowariusa, który rozdzielił na dobre Małgorzatę i Victora. Niestety, nadziei na rozwiązanie tej trudnej sytuacji na razie nie widać, więc gwiazda przeżywa straszne chwile! Czy może spokojnie pracować nad nowymi odcinkami "M jak miłość"?

"M jak miłość" po wakacjach 2020 nowe odcinki od poniedziałku, 7.09.2020, o godz. 20.55 w TVP2

Małgorzata Pieczyńska, gwiazda "M jak miłość"  poskarżyła się w wywiadzie dla miesięcznika "Kobieta i życie" jak wielki dramat przeżywa. Nie tylko nie może zobaczyć ukochanego syna Victora, który z powodu koronawirusa utknął w Salwadorze, ale sama nawet nie ruszy się z Warszawy! Czy Pieczyńska przeżywa podobne emocje jak Aleksandra, kiedy Olek (Maurycy Popiel) trafił do więzienia za morderstwo Artura (Tomasz Ciachorowski)?

- Pandemia skomplikowała mi życie - zdradza Pieczyńska. - Miałam zaplanowane kilka podróży. Jedną z takich boleśnie odwołanych była wyprawa do Salwadoru, gdzie mieszka mój syn - dodaje Aleksandra z "M jak miłość". Co Victor robi w Salwadorze? - Pracuje w sierocińcu. Jako nastolatek jeździł na amerykańskie obozy surwiwalowe. One zawsze wiążą się z działalnością charytatywną. Któregoś dnia pojechał do kuzyna do Salwadoru, chciał stamtąd zrobić sentymentalną podróż po miejscach, w których pomagał jako nastolatek. Poszedł na spacer i natknął się na zabiedzony sierociniec...Victor nie mógł przejść obojętnie obok nieszczęścia - tłumaczy dumna, ale zmartwiona o życie dziecka mama.

Dlaczego w takim razie syn gwiazdy "M jak miłość" nie może przylecieć do Warszawy, do mamy? Prezydent Salwadoru, gdzie syn gwiazdy "M jak miłość" jest wolontariuszem przywrócił wszystkie obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa. 

- Mój mąż, Gabryś zwiał do Sztokholmu, a ja utknęłam w Warszawie. Mam tu blisko 90-letniego ojca i nie mogłam zostawić go samego - wyjaśnia Aleksandra z "M jak miłość" w magazynie "Kobieta i życie".

Na razie gwiazda pracuje na planie "M jak miłość" bez żadnych przerw. Nic nie zapowiada. aby dramat w realnym życiu Pieczyńskiej miał wpłynąć na jej życie zawodowe. - Syn jest moim najlepszym nauczycielem - komentuje Pieczyńska trudną sytuację życiowa, z którą ma nadzieję, znów sobie poradzi.

Czytaj też: M jak miłość po wakacjach 2020. Psychol Kamil rozpuści paskudne plotki o Magdzie! Zrobi to dla męża

Gwiazdy w maseczkach. Czy wiesz, kto to jest?

Pytanie 1 z 10
Kto to jest?
Kto to jest?
Najnowsze