Stulecie Winnych 3. Śmierć Kazimierza poruszyła wszystkich! Na koniec Tarasiewicz zniszczył życie Ewy i Ani, ale czy umarł naprawdę?

i

Autor: materiały prasowe TVP Stulecie Winnych 3. Śmierć Kazimierza poruszyła wszystkich! Na koniec Tarasiewicz zniszczył życie Ewy i Ani, ale czy umarł naprawdę?

Stulecie Winnych 3. Śmierć Kazimierza poruszyła wszystkich! Na koniec Tarasiewicz zniszczył życie Ewy i Ani, ale czy umarł naprawdę?

2021-04-13 11:15

Kazimierz (Mateusz Janicki) z serialu "Stulecie Winnych" 3 zmarł w 33 odcinku ratowany do końca przez Ewę (Sonia Mietielica), córkę Żydówki Róży (Maria Dębska), tej, którą wykorzystał i doprowadził do śmierci! Scena śmierci Kazimierza wstrząsnęła fanami "Stulecia Winnych" do tego stopnia, że widzowie prześcigają się w domysłach czy Tarasiewicz naprawdę umarł. Już raz cudem uniknął śmierci, dość szybko "zmartwychwstał" i pod zmienionym nazwiskiem, jako Andrzej Wolski, nadal dręczył Anię (Urszula Grabowska). Jak będzie teraz i czy tak samo jak na ekranie Kazimierz umierał w książce "Stulecie Winnych"? Poznajcie szczegóły!

Czy Kazimierz ze "Stulecia Winnych" zmarł naprawdę? Już raz cudem przeżył i sfingował swoją śmierć!

Emisja 33 odcinka "Stulecie Winnych" 3 już za nami, ale fani serialu nadal nie mogą dojść do siebie po tym co zobaczyli. Finałowe sceny doprowadziły wielu widzów do rozpaczy. A zaczęło się kiedy Kazimierz Tarasiewicz, bezwzględny, okrutny mąż Ani, trafił do szpitala przy Lindleya z zawałem serca. Zajęła się nim Ewa, przybrana córka Ani, której nigdy nie uznał za własne dziecko, ale był wpisany w akcie chrztu jako jej ojciec. Dopiero po wielu latach Kazimierz zapragnął odzyskać "córkę". Ale chodziło mu tylko o to, żeby zniszczyć życie "ukochanej" żony, wyjawić jej głęboko skrywane tajemnice.

Czytaj też: Stulecie Winnych 3, odcinek 34: Pożegnanie Ewy z Anią. Nie wybaczy matce, że tyle lat ją okłamywała. Wyjedzie do Izraela!

I udało mu się, bo w 33 odcinku "Stulecia Winnych" umierający Kazimierz powiedział Ewie, że jej prawdziwą matką była Żydówką. Dał jej także zdjęcie z dzieciństwa, na którym Ewa była podpisana jako Ida Freilich. Prosił też córkę o wybaczenie. Po odkryciu prawdy Ewa w 33 odcinku "Stulecia Winnych" nie była w stanie znieść myśli, że żyła w kłamstwie. Mimo godziny policyjnej w związku ze strajkami na ulicach Warszawy wyszła ze szpitala i została brutalnie skatowana przez milicjantów. Skopana, okładana pałkami straciła dziecko, którego się spodziewała. A potem trafiła do aresztu.

Fani "Stulecia Winnych" nie mogą się otrząsnąć z szoku, że Kazimierz zmarł ratowany do końca przez córkę tej, którą zgwałcił i doprowadził do śmierci tuż przed zakończeniem wojny. Przez niego Róża zginęła zastrzelona przez Niemców na oczach Ani. Wtedy wydawało się, że Kazimierz, który także został postrzelony, podzielił los swojej ofiary. Po latach okazało się, że cudem przeżył. Zmienił nazwisko i jako Andrzej Wolski bez trudu odnalazł Anię.

Czy w 3 sezonie "Stulecia Winnych" będzie tak samo - Kazimierz zmarł naprawdę czy jednak przeżyje? Jego śmierć stwierdziła Ewa, która do końca udzielała mu pomocy gdy serce Tarasiewicza przestało bić. Tym razem nie ma mowy o tym, by Kazimierz ocalał. Ten wątek jest dokładnie taki, jak w książce.

Jak wątek śmierci Kazimierza jest opisany w książce "Stulecie Winnych"?

W końcówce 2 tomu "Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli" Kazimierz umiera w szpitalu na zawał ratowany przez Ewę i wyjawia jej prawdę, ona wybiega prosto w kocioł zamieszek, zostaje skatowana i wtedy przypomina sobie całą prawdę. W areszcie mówi do swojej prawdziwej mamy, Róży: "Byłam dzielna. Walczyłam." Ta przejmująca scena była też w serialu w 33 odcinku "Stulecia Winnych"!

Nie przegap: Stulecie Winnych 3, odcinek 35: Ania przejdzie załamanie psychiczne po wyjeździe Ewy. Nie tylko córka ją opuści

Niestety tak jak w 33 odcinku "Stulecia Winnych", tak też w powieści Ewa straciła dziecko. Co będzie z nią dalej? Wszystko wyjaśni się w kolejnych odcinkach "Stulecia Winnych", ale pewne jest to, że Kazimierz osiągnął swój cel - zniszczył życie żony i córki. Był podły aż do ostatniego tchnienia przed śmiercią. I jego przeprosiny skierowane do Ewy nic nie zmieniły, bo po części on jest winny tragedii, która ja spotkała po wyjściu ze szpitala.

Mimo to fani "Stulecia Winnych" żałują trochę, że Kazimierza już nie będzie w serialu. Na oficjalnym Facebooku wśród licznych komentarzy przeważają opinie, że Mateusz Janicki był świetny w tej roli i będzie go brakowało na ekranie.

"Kazimierz czarny charakterek, świetna rola Ale miał też ludzkie odruchy dzięki niemu Paweł żyje."

"Szkoda że już nie zobaczymy Kazimierza ..podły miał charakter, ale lubiłam jego głos ..i to jego powiedzonko ŚWIĘTA ANIA"

Najnowsze