Problem trzech ciał

Problem trzech ciał pod mikroskopem: Czy Netflix sprostał oczekiwaniom? – Ostra recenzja nie pozostawia złudzeń

2024-04-02 13:35

„Problem trzech ciał" to serialowa nowość od twórców "Gry o Tron", dostępna na platformie Netflix, która służy jako przestroga przed biernością. Jest to również odliczanie do nieuniknionej katastrofy! Jak jednak produkcja wypada pod okiem krytyków? Recenzje w sieci mówią same za siebie!

„Problem trzech ciał” - o czym jest serial?

W obliczu rosnącego chaosu, rzeczywistość, którą uważaliśmy za stałą i niezachwianą, zaczyna tracić grunt pod nogami. Podstawy fizyki, te filary naszego rozumienia wszechświata, wydają się nagle przestarzałe, a zasady, które kiedyś kierowały naszym postrzeganiem rzeczywistości, przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. W tym samym czasie, na różnych kontynentach, ludzie, którzy nigdy się nie spotkali i nie mają ze sobą nic wspólnego, dokonują wyboru odebrania sobie życia w zadziwiająco podobnych okolicznościach. Każdy z tych tragicznych aktów poprzedza niepokojące odliczanie, które zdaje się zwiastować coś nieuchronnego, lecz niezrozumiałego. Jaką tajemnicę kryje to odliczanie? Jakie przesłanie niesie? W tle tych zdarzeń majaczy duch rewolucji kulturalnej w Chinach z 1966 roku, która wydaje się mieć zaskakujące powiązanie z obecnymi wydarzeniami. Czy klucz do zrozumienia tego globalnego zagrożenia tkwi w przeszłości? I jakie konsekwencje niesie za sobą odkrycie prawdy?

Jakie problemy ma „Problem trzech ciał”?

Serial „Problem trzech ciał” kipi od pomysłów i zadań, z którymi mierzymy się dzisiaj – od ignorowania znaków ostrzegawczych przed katastrofą, co stało się znakiem naszych czasów i za co przyjdzie nam drogo zapłacić, po skutki nieprzemyślanych decyzji z przeszłości, które odbijają się echem na losach przyszłych pokoleń. Porusza także tematykę sztucznej inteligencji i wirtualnej rzeczywistości. Dzięki VR, bohaterowie wyruszają do świata obcej cywilizacji, która stoi na krawędzi zniszczenia – ich planeta ma zostać rozerwana na pół przez siłę grawitacyjną pobliskiego słońca. Wydaje się, że jedynym wyjściem jest ucieczka i poszukiwanie nowego domu w kosmosie.Ale droga przez serial nie jest łatwa. Widzowie muszą przebrnąć przez wiele rozwlekłych historii pobocznych, skoki w czasie i zmiany perspektyw. Mieszają się tu różne dziedziny – od kosmologii po teorie spiskowe, a nawet historyczne postaci jak Henryk VIII czy Kopernik pojawiają się w najmniej oczekiwanych momentach.

Teoria na papierze wydawała się obiecująca, ale w praktyce tworzy chaos, przez który trudno się przedrzeć. Szczególnie relacje między postaciami są słabo wykreowane – postaci są szkicowane tylko w najgrubszych zarysach, brakuje głębi ich osobowości i etycznych rozterek. Trudno poczuć do nich sympatię lub zainteresować się ich dalszym losem. O wiele bardziej wciągające okazują się naukowe teorie i rozważania, niż losy samych bohaterów, co jest pewnym zaskoczeniem.

Najnowsze