"Matka" odcinek 4 - poniedziałek, 20.03.2023, o godz. 20.05 w Polsacie
Agnieszce nadal nie da spokoju sprawa Marczaka, który twierdzi, że siedzi za kratami za niewinność. Dziennikarka w 4 odcinku "Matki" postanowi drążyć sprawę. Nie wystarczą już wizyty u byłej partnerki i córki skazanego, a tym razem kobieta posunie się o krok dalej i odwiedzi jednego z policjantów, który miał bezpośredni wpływ na wyrok w sprawie Rafała. Agnieszka posuwa się za każdym razem o krok dalej, bo sama boryka się z zagadką śmierci 12-letniego syna, co doprowadza ją do obłędu. Jacek (Łukasz Simlat) i Agata (Paulina Krzyżańska) zaczną na poważnie martwić się o psychikę dziennikarki. W swoich działaniach stanie się nie do powstrzymania.
Agnieszka w 4 odcinku serialu "Matka" dowie się, że wspomniany policjant odszedł na emeryturę właściwie natychmiast po zamknięciu sprawy Marczaka. - Piękny mecz na zakończenie kariery. Z pani udziałem - powie na przywitanie mężczyzna, który nie domyśli się, że Agnieszka wcale nie przyszła rozpływać się nad świetnym przebiegiem sprawy Rafała.
- Ja właśnie w tej sprawie przychodzę, dlatego że coś przestało mi się tam zgadzać - odpowie wprost kobieta.
- A co tam się może nie zgadzać. Wszystko jest: sprawca, motyw dowody, odciski na narzędziu zbrodni, ślady DNA pod paznokciami denata i jeszcze świadek, którego sama nam pani dostarczyła - oznajmi policjant.
- Słyszy to pan? Coś za łatwo poszło - uzna Agnieszka.
- Złapaliśmy szybko mordercę, bo jesteśmy sprawni i skuteczni - zacznie denerwować się policjant. - Poza tym Marczak był najbardziej prawdopodobnym podejrzanym - doda.
- A byli jacyś inni podejrzani? - Agnieszka trafi w sedno, ale również rozsierdzi policjanta. Czy ma rację, a za kratami siedzi niewinny człowiek? Cała zagadka może dać jej rozwiązanie sprawy śmierci syna oraz wydostać zza krat osobę, która nie powinna się tam znaleźć.