BrzydUla 2, odcinek 214: Marek zabierze Uli syna i zostawi tylko córkę! Rozdzielą dzieci po rozwodzie - ZDJĘCIA

"BrzydUla" 2, odcinek 214 - poniedziałek, 13.12.2021, o godz. 20.00 w TVN7

Rozwód Uli i Marka w "BrzydUla" 2 pociągnie za sobą fatalne konsekwencje dla całej rodziny Dobrzańskich! Choć wydawało się, że byli małżonkowie zgodnie ustalili podział opieki nad dziećmi, uzgodnili, że Kuba, Julka i Antoś zostaną z Ulą, a Marka będą tylko odwiedzać, to w 214 odcinku "BrzydUla" 2 wszystko się zmieni. I to coraz bardziej samotna, zdołowana Ula będzie musiała gasić pożar wywołany przez byłego męża. Bo Marek wpadnie na pomysł, żeby zabrać do siebie na jakiś czas Kubę. Uzna, że 10-latek gorzej znosi ich rozwód i powinien spędzić z ojcem więcej czasu. Julka będzie miała zostać z mamą i najmłodszym bratem.

Nie przegap: BrzydUla 2. Ula i Marek nie mają już syna?! To dlatego nie pokazują małego Antosia Dobrzańskiego serialu - ZDJĘCIE

Decyzja Marka i Uli w 214 odcinku "BrzydUla" 2 spotka się z gwałtowną reakcją Kuby i Julki. Chłopiec wpadnie w furię, nie zgodzi się na to, żeby ojciec o zabrał do siebie. W domu Dobrzańskich rozegrają się dramatyczne sceny, kiedy dzieci pogrążą się w rozpaczy, na samą myśl, że rozwiedzeni rodzice będą chcieli na zawsze ich rozdzielić. A Kuba i Julka są przecież ze sobą bardzo zżyci. Na nic się zdadzą spokojne rozmowy Uli i Marka z dziećmi w 214 odcinku "BrzydUla" 2. O ile Julka zgodzi się jeszcze wysłuchać mamy i taty, to zawiedziony ich zachowaniem Kuba ucieknie do pokoju i nie zechce z nimi wcale rozmawiać.

Sprawdź też: M jak miłość. Dziecko Patrycji poszukiwane! Produkcja serialu ma poważny problem z losami noworodka

Dramat jaki rozegra się w 214 odcinku "BrzydUla" sprawi, że Ula będzie jeszcze bardziej ukrywała przed światem jak bardzo cierpi. Nie przestanie brać leków na uspokojenie, które przepisała jej psychiatra, starając się robić dobrą minę do złej gdy. Kiedy jednak w 214 odcinku "BrzydUla" 2 Kuba i Julka wyjdą do szkoły, załamana Ula pozwoli, żeby emocje wzięły górę. Zacznie płakać, ale znajdzie się ktoś, kto otrze jej łzy.