„Barwy szczęścia" odcinek 3260 - środa, 19.11.2025, o godz. 20.05 w TVP2
Znajomość Mirka i Sylwii potoczy się szybko i namiętnie. I zagrozi temu, by chłopak bez przeszkód zdał maturę. Potem rozwinie się dalej w serialu „Barwy szczęścia”.
Noc Mirka u Justyny w 3260. odcinku serialu „Barwy szczęścia”
W 3260. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Damian zorientuje się, że Mirek nie wrócił do domu, gdzie mieszka z babcią (Halina Bednarz), na noc przed egzaminem maturalnym z języka angielskiego. To prawda, że wieczorem miał wziąć udział w sesji zdjęciowej, organizowanej przez Olgę, ale nie było mowy o tym, by nie pojawił się z powrotem. Wójcik uzna to za krańcowy brak dojrzałości i odpowiedzialności. Idąc za radą Beaty skontaktuje się z Olgą i koniec końców zguba się znajdzie – na kanapie Sylwii, w panice. Do Mirka dotrze, że za niecałą godzinę ma maturę. Zytko mu to uzmysłowi budząc go. Z uśmiechem na ustach, bo dla niej będzie zabawne, że chłopak może zawalić egzamin, bo tak mu się spodobała, iż został u niej na noc bez wahania.
- Odwiozę cię. Tylko ktoś musi ci podrzucić garnitur – Justyna okaże łaskawość tego poranka, a Wójcik zacznie się bać spotkania ze wściekłym ojcem.
Starcie Damiana z Justyną w 3260. odcinku serialu „Barwy szczęścia”
W 3260. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Justyna zawiezie Mirka przed szkołę, gdzie będzie już czekał na niego Damian, bardzo rozgniewany. Wtedy niepytana o nic włączy się główna winowajczyni. Justyna ośmieli się udzielić Wójcikowi dobrych rad w sprawie syna i skarcić go za połajanki. Dopiero po wejściu Mirka do budynku oskarży ją:
- Czy pani rozumie, że on mógł przez panią zawalić maturę? Pani się bawi jego kosztem!
Obrażona Zytko odparuje, że nie zamierza słuchać jego zarzutów i pójdzie do samochodu.
Cytaty za: Swiatseriali.interia.pl