"Barwy szczęścia" odcinek 2554 - środa, 19.01.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2554 odcinku "Barwy szczęścia" Kasia wejdzie do szpitala i spotka tam spotka Franka. Z początku nic nie zapowie koszmaru Górki, który zaraz ma nadejść.
- Kontrola? - zapyta Franek, kiedy spostrzeże Górkę. - Tak, tak, rutynowa. Wiesz co, wjechałam nie na to piętro - powie Kasia. - Sama, bez Łukasza? - spróbuje pociągnąć temat strażak. - Wiesz, już świetnie daję sobie radę - stwierdzi kobieta i wskaże na kule. - A ty co tutaj robisz? - doda. - Byłem u synka, u Kamila - powie dumny Franek. Po krótkiej wymianie zdań oboje wsiądą do windy, gdzie zacznie się prawdziwy koszmar. Falkowski jakby nigdy nic zacznie pokazywać zdjęcia swojego malutkiego synka. W pewnym momencie rozlegnie się huk i winda stanie między piętrami. Strażak i Kasia spojrzą po sobie zdziwieni. - Co się dzieje? Franek, co się dzieje - zacznie pytać zdezorientowana i zdenerwowana Kasia.
Przeczytaj: M jak miłość. Oficjalne rozstanie Adriany Kalskiej i Mikołaja Roznerskiego. Wiadomo już jak potoczą się losy Izy i Marcina
W 2554 odcinku "Barwy szczęścia" strażak zacznie uspokajać Kasię, ale bezskutecznie. - Franek, ja chcę wyjść! Duszno mi! - zacznie panikować Górka. - Kasia, spokojnie, nic się nie dzieje - spróbuje ponownie uspokoić ją strażak, ale Kasia z sekundy na sekundę będzie coraz bardziej roztrzęsiona. - Muszę wyjść! Muszę stąd wyjść! - zacznie dosłownie wydzierać się Górka, a Falkowski przyciągnie ją do siebie i mocno przytuli, by dać kobiecie chociaż namiastkę bezpieczeństwa w tej trudnej sytuacji. W końcu winda ruszy, a oni będą mogli z niej wyjść.
Przeczytaj: Ostatnie sceny Kalskiej i Roznerskiego w M jak miłość przed rozstaniem! Tak się kochali na ekranie - WIDEO
W 2554 odcinku "Barwy szczęścia" Kasia spróbuje dojść do siebie po traumatycznym wydarzeniu w windzie.
- Często miewasz takie ataki? - zapyta Falkowski. - Franek, przepraszam się, ale ja nie chcę o tym rozmawiać - powie Kasia. - Możemy zmienić temat? - doda. i temat zejdzie na synka Franka, który znów wyciągnie telefon i pokaże Górce Kamilka. Jeszcze raz upewni się, że Kasi nic nie jest, ale ona uprze się, że radzi sobie z traumą, której doznała po walce o życie na Sycylii. Musi minąć jeszcze sporo czasu, by kobieta doszła do siebie.