Kasia dowie się o dramacie Szymańskiej
Jak wiadomo, Kasia ostatecznie nie została skazana, nie udowodniono jej zabicia Szymańskiego (Jacek Grodowny), bo przecież wcale go nie zabiła! Po serii szokujących wydarzeń, odsiadce Górki w areszcie, kobieta wreszcie wyszła na wolność. W Brzezinach doszło do wielkiego zamieszania, a policja aresztowała Leszka. Obecnie syn zmarłego przebywa w areszcie, a kiedy Kasia w kolejnych odcinkach "Barw szczęścia" po wakacjach odwiedzi sąsiadkę, przekona się o jej dramacie.
Kobieta obwieści Górce, że raczej nie ma nastroju na wiejskie kolędowanie. Poczuje, że nosi w sercu żałobę. Jedną po śmierci męża, a drugą - po aresztowaniu syna. Poczuje podwójną stratę.
- (...) I to podwójną jakby... - cytuje portal światseriali.interia.pl słowa podłamanej Szymsńkiej. - Bo mąż w grobie, a syn w areszcie - doda.
- Synem niech się pani nie martwi. Spróbuję znaleźć mu w Warszawie dobrego adwokata - Górka stwierdzi, że pomoże sąsiadce.
Kasia znów wyląduje za kratami? Każe Natalii bronić młodego Szymańskiego
Kasia wymyśli, że obrończynią Leszka mogłaby zostać Zwoleńska. Problem polega jednak na tym, że Natalia reprezentuje Kasię. To rodzi konflikt interesów. Z jakiegoś powodu Kasia będzie pewna, że Leszek nie zabił ojca umyślnie, a po prostu działał w samoobronie. Czy naprawdę wyrzeknie się obrony Natalii, by ta mogła zająć się wyciąganiem Leszka zza krat? Co jak sama przypłaci to powrotem do pierwotnej sytuacji i swojej odsiadki?!
- Masz na myśli tego Szymańskiego, na którym ciąży zarzut zabójstwa ojca? - zapyta się Zwoleńska, kiedy Kasia zadzwoni z prośbą o reprezentowanie chłopaka.
- Tak, ale on tego nie zrobił - uzna pewna siebie Kasia i wyjaśni, że Leszek działał w samoobronie.
- Rozumiem. Chodzi o zmianę kwalifikacji czynu na działanie w obronie koniecznej - rzeczowo podsumuje prawniczka. Szybko przypomni, że przecież to konflikt interesów. - Nie mogę się tego podjąć - usłyszy. - Wciąż bronię ciebie w tej sprawie, a to powoduje konflikt interesów - szybko doda.
Kasia gotowa zrezygnować z Natalii, byle Szymański wyszedł zza krat?
Jeśli Kasia zrezygnuje z usług Natalii, by ta mogła podjąć się obrony Leszka, sama zostanie bez prawniczki. Chociaż wyszła z aresztu, jej sprawa nadal nie została wyjaśniona. Istnieje ryzyko, że nieodpowiednie kroki prawne spowodowałyby, iż Kasia znów mogłaby znaleźć się za kratami!
Natalia zaproponuje, że poszuka chłopakowi obrońcy. Jak potoczy się cała sprawa? Może z tego wyniknąć spore zamieszanie.