"Pierwsza miłość" odcinek 3528 - piątek, 30.12.2022, o godz. 18 w Polsacie
Michał przeżył trudne chwile po tragicznym wypadku, a potem po postrzale w szpitalu przez Izabelę (Olga Bończyk), która wylądowała w więzieniu, a potem na obserwacji w szpitalu po próbie samobójczej. Przez dłuższy czas nie wiadomo było, czy Domański wybudzi się ze śpiączki, przeżyje i dojdzie do normalności. Okazało się, że mężczyzna ma na tyle silny organizm, że poradził sobie z trudnymi wydarzeniami, a Marysia wspaniałomyślnie przyjęła byłego męża pod swój dach, co spowodowało problemy w życiu zawodowym i prywatnym, a jej relacja z Wenerskim (Przemysław Sadowski) zawisła na włosku. Julka przez cały czas namawiała mamę do pomocy przyszywanemu ojcu i cały czas ma nadzieję, że para się pogodzi i stworzy rodzinę jak dawniej. Nie rozumie, że Marysia doznała wielkich krzywd ze strony byłego męża, zdrady m.in. z Grażyną (Grażyna Weksler) i sfałszowania wyników badań DNA, z których niby wynikało, że ona i Kacper (Damian Kulec) są rodzeństwem.
Stan Michała pogorszy się w 3528 odcinku "Pierwszej miłości", ale Marysia wywęszy spisek...
Michał da znaki, że czuje się coraz gorzej, jego stan zdrowia się pogarsza. Problem w tym, że lekarze przyjrzą się sprawie i z wyników badań wyniknie, że ze zdrowiem pacjenta wszystko w porządku... Skąd zatem nagłe dolegliwości? Marysia domyśli się, że Domański może udawać, by powstrzymać ją przed pójściem na wernisaż, gdzie miałaby zbliżyć się do Jakuba. Dziwnym trafem Michałowi pogorszy się, kiedy ona przestanie aż tak o niego dbać, zdenerwuje się i zechce poświęcić czas Wenerskiemu. Julka w 3528 odcinku "Pierwszej miłości" zorientuje się, że matka zaczyna mieć dość Michała, a cały plan pogodzenia pary nie wychodzi. Zdradzamy, że niebawem Marysia podejmie decyzję o pozbyciu się Domańskiego ze swojego mieszkania, bo wspólne spędzanie czasu szkodzi jej sprawom prywatnym. Wątpliwym jest jednak, że Michał tak szybko odpuści i po prostu wyniesie się z mieszkania byłej zony, rezygnując ze starań walki o ich uczucie, którego tak naprawdę nie ma.
