"Pierwsza miłość" odcinek 4050 - piątek, 12.09.2025, o godz. 18 w Polsacie
W 4050 odcinku „Pierwszej miłości” Janek (Maciej Mikołajczyk) spróbuje znaleźć sposób, by wyciągnąć ukochaną z rozpaczy. Zaproponuje wspólną terapię, wierząc, że to jedyna szansa na uratowanie ich związku i zdrowia psychicznego Kingi. Jednak ona stanowczo odmówi – nie będzie gotowa, by rozmawiać o swoich emocjach z terapeutą, a już na pewno nie w obecności Janka. Odrzucenie propozycji okaże się dla niego ciosem, bo uświadomi sobie, że jest wobec cierpienia Kingi całkowicie bezsilny.
Kinga po stracie dziecka nie będzie chciała iść na terapię
Kinga od dawna przeżywa trudny czas. Jej relacja z Jankiem zostanie wystawiona na ogromną próbę, gdy wyjdzie na jaw, że ukochany prowadził podwójne życie i dopuścił się zdrady. Do tego dojdzie trauma związana z ciążą i stratą dziecka. To za dużo jak na jedną osobę – nic dziwnego, że Kinga pogrąży się w żałobie i odsunie się od bliskich.
Tomek wróci, by wspierać mamę
W tym samym czasie do Polski na stałe wróci Tomek (Oskar Wojciechowski), który porzuci życie w Paryżu, by stanąć u boku Kingi. Syn Żukowskiej uzna, że musi towarzyszyć mamie w najtrudniejszym momencie, bo Janek nie potrafi dotrzeć do ukochanej. To właśnie obecność Tomka stanie się dla Kingi jedyną nadzieją na odbudowę sił i powolne wychodzenie z rozpaczy.
W 4050 odcinku „Pierwszej miłości” Kinga nie będzie gotowa, by zmierzyć się z terapią, a Janek po raz kolejny uświadomi sobie, jak krucha jest ich relacja. Czy powrót Tomka pomoże Kinge znaleźć choć odrobinę spokoju? A może przeciwnie – skomplikuje jej życie jeszcze bardziej?
Sytuacja będzie dramatyczna także pod takim względem, że Lilka (Sylwia Sokołowska) wcale nie odpuści kontaktu z Jankiem. Będzie się narzucała i żądała uwagi. Tą sprawą zajmie się Teresa (Ewa Skibińska), która porozmawia o problemie z Mateuszem (Lesław Żurek). On szybko "zajmie się" Lilką...