Tomek nie żyje na życzenie Andrzeja Młynarczyka

2017-09-11 23:52

Dlaczego Tomek z "M jak miłość" nie żyje? Andrzej Młynarczyk sam chciał odejść z serialu. Znudziła mu się rola Chodakowskiego? Tego nie powiedział wprost. Wiadomo jednak, że aktor ma sprecyzowane plany i marzenia. Tomek Chodakowski zmarł, bo Andrzej Młynarczyk nie chciał już pracować na planie "M jak miłość".

Andrzej Młynarczyk odszedł z "M jak miłość"

Andrzej Młynarczyk sam chciał odejść z "M jak miłość". Aktor ma inne plany i marzenia i najwyraźniej praca na planie tasiemca o rodzinie Mostowiaków go ograniczała.

- Mam marzenia, ale nie lubię o nich mówić (...) - powiedział serialowy Tomek w jednym z ostatnich wywiadów. Aktor dodaje, że trudno było podjąć taką decyzję.
- Z ekipą "M jak miłość" bardzo dobrze się pracuje, przez lata spędzone na planie serialu zyskałem też wielu przyjaciół, więc to nie była łatwa decyzja. Zaczęła kiełkować mniej więcej rok wcześniej, a po pół roku już się ustabilizowała. Zostało to przyjęte ze zrozumieniem. Oczywiście pytano, czy nie chciałbym zrobić sobie tylko przerwy, ale ja podjąłem już decyzję - mówił otwarcie Młynarczyk.

Producenci posłuchali aktora, który zwolnił się z pracy. I na jego prośbę uśmiercili Tomka Chodakowskiego w 1311 odcinku "M jak miłość".

ZOBACZ pogrzeb Tomka w "Kulisach serialu M jak miłość" >>>

Czytaj też: M jak miłość, odcinek 1313: Małgosia nie przyjedzie na pogrzeb Tomka

Zobacz: M jak miłość, odcinek 1313: Asia rozpacza po śmierci Tomka

Polecamy: M jak miłość, odcinek 1313: Natalka Mostowiak zrezygnuje z pracy?

Chcesz wiedzieć więcej o  serialach? Odwiedź nas na Facebooku!


Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze