M jak miłość. Pożar obok bistro Kingi. Michał Marszałek zamieszany w podpalenie

2016-01-01 11:45

Wojna Kingi (Katarzyna Cichopek) z "M jak miłość" z dilerem dopalaczy, który wynajął sklep Ali (Olga Frycz) obok "Bistro za rogiem" wkracza w decydującą fazę. W 1189 odcinku "M jak miłość" Kinga składa donos na sąsiada na policję, ale funkcjonariusze nie znajdują w sklepie Jacka Baryckiego (Łukasz Pracki) żadnych podejrzanych substancji. Michał Marszałek (Andrzej Andrzejewski) wkracza więc do akcji i podkłada ogień pod tajną skrytę dilera, w której trzyma dopalacze. Przy bistro Kingi wybucha pożar!

"M jak miłość" odcinek 1189 - wtorek, 5.01.2016, o godz. 20.40 w TVP2

Sklep z dopalaczami poważnie zagraża przyszłości "Bistro za rogiem", które od niedawna prowadzi Kinga Zduńska! Klienci Jacka pod wpływem narkotyków kręcą się przy kawiarni i odstraszają gości Kingi.

W 1189 odcinku "M jak miłość" Zduńska i Taro (Hiroaki Murakami) zauważają naćpanego młodego chłopaka, który wzbudza panikę nad podwórku przed bistro. Kinga nie zamierza pozwolić na to, żeby Jacek Barcyki dalej czuł się tak bezkarny. Składa na dilera dopalaczy doniesienie na policję.

Przeczytaj: M jak miłość. Lenka w szpitalu. Córka Kingi i Piotrka zatruje się dopalaczami

Funkcjonariusze, którzy przyjeżdżają na interwencję do sklepu Jacka nie znajdują żadnych niedozwolnych substancji, a tym bardziej narkotyków. Diler jest na tyle sprytny i przebiegły, że chowa wszystkie dopalacze w tajnej skrytce za koszami na śmieci.

Dziennikarz Michał Marszałek, który od niedawna przyjaźni się z Kingą i obiecał jej pomoc w pozbyciu się dilera dopalaczy dalej prowadzi swoje śledztwo w sprawie nielegalnych interesów Jacka.

Z pomocą jednego z kolegów ustala, że jeden z ostatnich klientów dilera leży w szpitalu po zażyciu groźnych tabletek. Jedzie się z nim spotkać, ale młody chłopak jest w tak fatalnym stanie psychicznym, że nie ma z nim żadnego kontaktu.

Patrz: M jak miłość. Magda i Olek adoptują Maćka? Ojciec Maciusia umrze na serce

W 1189 odcinku "M jak miłość" po policyjnym przeszukaniu w sklepie Baryckiego, handlarz dopalaczami nadal jest górą. Kiedy jednak Michał zauważa, że Jacek chowa coś w skrytce przy koszach na śmieci postanawia działać. Podkłada ogień i wszystkie dopalacze idą z dymem.

- Teraz nasz kolega będzie musiał się nieźle nagimnastykować, żeby wymyślić coś nowego… Jeśli będziemy grać fair, nigdy go stąd nie wykopiemy! - stwierdza przyjaciel Kingi.

Ale ani Zduńska, ani Michał nie zdają sobie sprawy do czego jeszcze zdolny jest Jacek! Diler dopalaczy to wyjątkowo niebezpieczny typ, który sprowadzi zagrożenie na całą rodzinę Zduńskich.

Chcesz wiedzieć więcej o  serialach? Odwiedź nas na Facebooku!