"M jak miłość" odcinek 1176 - poniedziałek, 23.11.2015, o godz. 20.40 w TVP2
Plan przebiegłej Uli z "M jak miłość" zadziałał. Wystarczyło jedno słowo, by skutecznie zrazić Natalkę do Franka. Łzawa opowieść Uli o tym jak to leśniczy z Grabiny zaciągnął ją do łóżka, a potem zostawił doprowadziła do tego, że Natalia straciła zaufanie do przyjaciela.
Przeczytaj: M jak miłość. Natalka nie wybaczy Frankowi, że przespał się z Ulą
W 1176 odcinku "M jak miłość" relacje między Natalką a Frankiem są bardzo napięte. Młoda Mostowiaczka unika spotkań z leśniczym. Czuje się przez niego oszukana, bo przecież nie był z nią szczery w sprawie romansu z Ulą.
Kiedy leśnik przyjeżdża do Mostowiaków Natalia unika go i nie ma ochoty niczego mu wyjaśniać. Franek jednak się nie poddaje. - Natalka, powiedz mi szczerze - czy ty nadal chcesz, bym trzymał Hanię do chrztu?
Natalia zapewnia, że w kwestii chrztu małej Hani (Maja Marczak) nic się nie zmieniło - to Franek będzie jej ojcem chrzestnym. To jednak Zarzyckiemu nie wystarcza.
- Ale jesteś na mnie wkurzona. Tylko pytanie brzmi dlaczego? Chyba należy mi się słowo wyjaśnienia.
- Jedno słowo, tak? Proszę bardzo - Ula... Ja nie sądziłam, że sprawy między wami zaszły tak daleko. Nie spodziewałam się tego. Myślałam, że jesteś trochę inny - odpowiada oburzona Natalka.
Patrz: M jak miłość. Natalka molestowana seksualnie przez instruktora
Franek nawet nie próbuje się tłumaczyć. Jest świadomy tego, że Ula zszargała jego dobre imię.
- Rozumiem... Masz prawo tak myśleć. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Tylko ja żałuję, że to tak się potoczyło i...
Po wyjściu Franka, Marek z niepokojem zauważa, że między jego córką a młodym leśniczym coś się dzieje. Widząc smutek w oczach Natalki skłanią ją do zwierzeń.
- Co jest ze mną nie tak? Czemu mam takiego cholernego pecha do facetów? - wyznaje w końcu Natalia.
- Franek... Co się stało? No dobrze nie mów jeśli nie chcesz. Chyba, że jest coś o czym powinienem wiedzieć
- Po prostu myślałam, że jest inny, ale rozczarowałam się jak zwykle - dodaje załamana dziewczyna. Przez głowę Marka przechodzi myśl, że leśniczy uwiódł jego córkę, tak jak to zrobił Darek. I od razu poważnieje.
- Słuchaj, nie wiem co on zmalował, ale wystarczy jedno twoje słowo, a się nim zajmę! - uprzedza córkę. Na szczęście Natalka wyjaśnia, że nie stało się nic poważnego. - Wiesz tato, jesteś jedynym facetem, który nigdy, w żadnej sytuacji mnie nie zawiódł - stwierdza Natalka przytulając się do Marka.