"Barwy szczęścia" odcinek 1838 - czwartek, 5.04.2018, o godz. 20.10 w TVP2
W 1383 odcinku serialu "Barwy szczęścia" Julita po długiej rozmowie z Józkiem (Patryk Pniewski) w końcu będzie mogła wrócić do pracy. Lidka (Emilia Warabieda) przyjmie ją z otwartymi ramionami i dziewczyny ustalą, że tego dnia niedoszła mama obsłuży tylko dwóch klientów. Niestety, wkrótce w 1838 odcinku serialu "Barwy szczęścia" do klubu wejdzie marudząca klientka, w dodatku w zaawansowanej ciąży.
Po długich namowach Julita zgodzi się na masaż wyłącznie z dobroci serca. Niestety "mamuśka" da biednej dziewczynie nieźle popalić...
- Nie wiem, jak ja wytrzymam do końca tej ciąży - wypali tuż przed masażem: - Jakbym mogła, to bym to przyspieszyła. Podobno są jakieś sposoby. Nie wiem, czy się nie zdecyduję
- Proszę tego nie robić. To jest naprawdę niebezpieczne dla dziecka - odpowie jej łagodnie Julita w 1838 odcinku "Barw szcz™ścia".
- Nie rozumiem. A co pani może wiedzieć na ten temat? - protekcjonalne słowa klientki podziałają na pogrążoną w żałobie dziewczynę niczym siarczysty policzek!
- Przepraszam, ja naprawdę nie dam rady.
Załamana ukochana Sałatki wybiegnie z pokoju. Po chwili Lidka w 1838 odcinku "Barw szczęścia" porozmawia z ciężarną:
- Ta masażystka jest jakaś niezrównoważona!
- Przepraszam panią najmocniej, ale koleżanka niedawno straciła dziecko...
Klientka w końcu zrozumie, jak wielki błąd popełniła, za to Julita w 1838 odcinku serialu "Barwy szczęścia" prawie straci nadzieję na powrót do normalnego życia...
Zobacz: Barwy szczęścia, odcinek 1838: Julita i Józek bezdomni! Piotr wyrzuci ich z mieszkania Marty
Nie przegap: Barwy szczęścia, odcinek 1853: Waleria przyłapie Stefana z Cariną
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!