"Na Wspólnej" odcinek 3057 - poniedziałek, 20.04.2020, o godz. 20.15 w TVN
Strzelanina w "Na Wspólnej", podczas której Robert zabił młodą dziewczynę doprowadzi do tego, że policjant zupełnie się załamie i coraz bardziej sfrustrowany zacznie wyżywać się na rodzinie. Odsunięty od służbowych obowiązków, bo wysłany na przymusowy urlop, znów sięgnie po alkohol, który wyzwoli w nim najgorsze instynkty.
W 3057 odcinku "Na Wspólnej" Weronika na własne oczy przekona się do czego jest zdolny jej ukochany. Kompletnie rozchwiany Robert wyładuje całą swoją złość na rodzinie. Agresją zareaguje na zabawę syna - zacznie szarpać Stasia, a kiedy chłopiec wybuchnie płaczem zawiezie go do Weroniki do kancelarii. Roztocka będzie przerażona widząc go w takim stanie. Nie zdoła jednak w żaden sposób mu pomóc.
Patrz też: Na Wspólnej, odcinek 3064: Napad na Weronikę. Rzuci się na nią nie tylko pijany Robert - ZDJĘCIA
Robert w 3057 odcinku "Na Wspólnej" spotyka się też matką dziewczyny, którą zabił. Poczuje, że musi uzyskać jej wybaczenie, żeby jakoś wyjść z tej traumy. Przeprosi, ale kobieta nie będzie chciała wybaczyć mordercy córki! Dla Tadeusiaka to będzie zbyt wiele. Znów sięgnie po alkohol i zrobi się niebezpieczny dla swoich bliskich.
Przez pijanego, nieobliczalnego Roberta w "Na Wspólnej" będzie cierpiał zwłaszcza Staś. Syn Tadeusiaka zacznie uciekać przed ojcem furiatem, a przestraszona Weronika spróbuje przemówić partnerowi do rozsądku - żeby wziął się w garść, bo inaczej straci wszystkich, których kocha. Robert będzie jednak tak załamany, że zapowie jej, że w każdej chwili może się wyprowadzić albo powiesić.
Sprawdź też: Na Wspólnej, odcinek 3057: Koniec Danki Zimińskiej! Odbiorą jej wszystko, co kocha
Koszmar Weroniki i dzieci w "Na Wspólnej" niestety będzie miał przerażający finał. Bo do akcji wkroczy była żona Roberta, chora psychicznie Olga (Gabriela Frycz), która zabierze mu Stasia. Na domiar złego Weronika zostawi pogrążonego w nałogu, agresywnego kochanka!