Hania Sikorka z "Na dobre i na złe" nie wróci do Leśnej Góry po wakacjach 2020?
Hania w finale 21. sezonu "Na dobre i na złe" wyjechała z Leśnej Góry, zostawiając Michała samego niedługo po ich zaręczynach. Wydawać by się mogło, że to wszystko z powodu zamieszania związanego z Karoliną.
Przypominamy, że była narzeczona Wilczewskiego wróciła do "Na dobre i na złe", żeby odzyskać byłego kochanka, chociaż sama była tuż przed ślubem z innym mężczyzną. Nawet zaprosiła Michała i jego nową partnerkę na ceremonię, którą potem sama przerwała i przy wszystkich zgromadzonych wyznała miłość lekarzowi.
Przeczytaj: Na dobre i na złe po wakacjach 2020. Koronawirus w szpitalu w Leśnej Górze! Znajdą lekarstwo na Covid-19?
Wszyscy w "Na dobre i na złe" myśleli, że to waśnie z tego powodu Hania opuściła Leśną Górę bez słowa. Prawda okaże się jednak z goła inna. Jak donosi "Świat Seriali" w scenariuszu nowych odcinków po wakacjach 2020 zaszły spore zmiany w związku z wybuchem epidemii koronawirusa oraz z tym, że Marta Żmuda-Trzebiatowska spodziewa się kolejnego dziecka i poszła na urlop macierzyński.
Według dwutygodnika jedynie Julka (Aleksandra Hamkało) z nowych odcinkach serialu "Na dobre i na złe" pozna prawdziwą przyczynę wyjazdu Sikorki. Co nią będzie? Otóż Hania wyjechała ze względu na ojca. - Dzwonił mój tata. Powiedz Michałowi. Albo nic mu nie mów - powie przyjaciółce. Powrotu Hani do "Na dobre i na złe" możemy spodziewać się tuż po zakończeniu urlopu aktorki. Czy Sikorce uda się dojść do porozumienia z Michałem i będą żyli długo i szczęśliwie? Tylko czas pokaże, jednak widzowie z pewnością na to liczą.
Sprawdź też: Koniec Na dobre i na złe. Michał przez Justynę straci Hanię na zawsze! Narzeczona ucieknie przed ślubem - WIDEO
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj >>>