"Na dobre i na złe" odcinek 947 - środa, 5.03.2025, o godz. 20.50 w TVP2
W 947 odcinku „Na dobre i na złe” Maks będzie miał swój ostatni dzień w pracy w szpitalu, z której sam zrezygnował po wybuchu skandalu z Majką. I choć tak znakomity fachowiec jak Beger bez problemu znajdzie miejsce w innej placówce, to tak naprawdę kardiochirurg wcale nie będzie chciał odchodzić z Leśnej Góry.
I jak tylko dowie się, że Agata jeszcze nie znalazła nikogo na jego miejsce, to postanowi to wykorzystać! W 947 odcinku „Na dobre i na złe” Maks zjawi się w gabinecie swojej kochanki, gdzie wyjdzie z zaskakującą propozycją odroczenia swojego odejścia oczywiście z uwagi na „dobro szpitala i jego pacjentów”.
- Moje odejście może zostać chwilowo odroczone, jeśli szpital tego potrzebuje! Nie chciałbym zostawiać was w kryzysie – powie „łaskawie” Maks.
Tak Beger podejdzie Agatę w 947 odcinku „Na dobre i na złe”!
Ale tym w pierwszej chwili w 947 odcinku „Na dobre i na złe” nie przekona Agaty, dlatego sięgnie po silniejszy argument i zapowie, że może iść nawet na kurs z zakresu psychologii zespołu pracy, na który wcześniej sama wolała go wysłać niż go zwalniać. I tym ostatecznie przekona Woźnicką, która finalnie pozwoli mu zostać!
- Mogę nawet iść na tę żałosną terapię, jeśli tak bardzo ci na tym zależy! Pacjenci są najważniejsi... - zapewni ją Beger i dopiero wtedy w 947 odcinku „Na dobre i na złe” zyska aprobatę byłej kochanki.
To Majka ostatecznie odejdzie z Leśnej Góry w 947 odcinku „Na dobre i na złe”!
A wiadomość o tym, że Beger jednak zostaje w Leśnej Górze w 947 odcinku „Na dobre i na złe” aż zmrozi Majkę. Do tego stopnia, że Skawina od razu poleci z pretensjami do dyrektorki szpitala, która ostatecznie nie stanie po jej stronie tylko kardiochirurga!
A na dodatek zacznie go bronić, co tak zelektryzuje pielęgniarkę, że ostatecznie w 947 odcinku „Na dobre i na złe” to ona zdecyduje się odejść!
- To prawda, że Beger wrócił? - spyta oburzona Majka.
- Chwilowo... Będzie tutaj tylko przez pewien czas, aż znajdziemy innego specjalistę – zacznie zapewniać ją Agata.
- Ale... jak pani dyrektor sobie wyobraża pracę z nim po tym wszystkim? Ta cała sprawa, te poważne oskarżenia nie mają żadnego znaczenia, bo "show must go on"?! - zdenerwuje się pielęgniarka.
- Doktor Beger zgodził się pójść na terapię... - wstawi się za nim Woźnicka.
- Pani żartuje?! Pani myśli, że terapia zmieni tego człowieka?! - powie jeszcze bardziej oburzona Skawina, po czym w tej sytuacji jednak złoży swoje wypowiedzenie z pracy - Nie jestem w stanie z nim pracować. Albo on, albo ja! Widzę, że jednak on... On jest dla pani ważniejszy!