Mimo narastającej niepewności doktor Sikorka nadal zamierza poślubić Michał, a przygotowania do tego wielkiego dnia w 821 odcinku "Na dobre i na złe" ruszą pełną parą. W decyzji utwierdzają ją dodatkowo rady bliskich, którzy przekonani są, że Wilczewski jest idealnym kandydatem na jej męża. Na krótko przed ślubem Hania znów pojawi się jednak w Leśnej Górze, zastępując Borysa (Marcin Zacharzewski), gdzie przypadkowo znów wpadnie na Piotra (Mikołaj Roznerski). Ich krótkie spotkanie wystarczy, by jeszcze bardziej podsycić wątpliwości lekarki co do wyboru przyszłego małżonka.
Gdy nadejdzie wreszcie długo wyczekiwany dzień ślubu, a Hania i Michał wyruszą już w drogę do kościoła, kobieta zbierze się wreszcie na odwagę, by przyznać osłupiałemu Wilczewskiemu, że w głębi serca wcale nie chce stawać na ślubnym kobiercu. Mimo szoku czekających już na parę gości i przekonywania matki (Anna Samusionek), lekarka nie zamierza zmieniać zdania. Wściekły, porzucony przed ołtarzem Wilczewski winą obarczy Piotra, na którym natychmiast postanawia się odegrać, rzucając się na policjanta z pięściami.
Emisja w TV:
Na dobre i na złe
Środa 20.50 TVP 2