"Na dobre i na złe" odcinek 741 - środa 24.04.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Hania z "Na dobre i na złe" w odcinku poprzedzającym opisywane wydarzenia wzięła na siebie operację starszej pacjentki, której wszczepiała endoprotezę biodra. Niestety podczas zabiegu doszło do poważnych komplikacji: Sikorka naruszyła tętnicę i nie była w stanie zatamować krwawienia!
SPRAWDŹ TEŻ: Dramat Michała. Matylda już nie jest jego córką
Z tego powodu Konica w 741 odcinku "Na dobre i na złe" zakaże jej wejścia na salę operacyjną. Dlaczego? Ponieważ do Leśnej Góry przyjedzie pacjent z wypadku samochodowego. Sikorka stwierdzi, że mają bardzo duże szanse, na przyszycie mu urwanej ręki.
- Chcesz zrobić replantację? Chyba oszalałaś! Ostatnio miałaś kłopoty przy dużo prostszym zabiegu... A tym razem to naprawdę poważna sprawa! - wzburzy się starszy lekarz. Jeśli i tym razem Hania zawiedzie, to może pożegnać się z karierą!
Pomimo to postanowi zaryzykować. W 741 odcinku "Na dobre i na złe" poprosi o przyjazd do szpitala Michała (Mateusz Janicki) oraz Barta (Piotr Głowacki). To przekona Konicę.
- Zaraz, zaraz... Ściągnęła mnie tu pani, żebym się zajął zszyciem nerwów? Nie jestem krawcową, pani też może je zszyć! - Artur nie będzie zadowolony.
- Ale pan to zrobi lepiej, profesorze... Ten człowiek musi ruszać wszystkimi palcami i w każdym mieć czucie. To jest niemałe zadanie i proszę się na nim skupić!
Lekarze zaczną się sprzeczać, czy to jest rozsądny pomysł...
- Plan jest taki: najpierw ja zespalam kości, potem Michał naczynia, profesor nerwy... Wtedy ja łączę ścięgna i mięśnie, OK? Mamy pięć godzin. Od dwie za mało, więc nie traćmy czasu... Za mną! - ... ale Hania utnie wszystkie wątpliwości i zmotywuje ich do działania. Czy operacja się uda? A może Sikorka raz na zawsze pożegna się z karierą?