Na dobre i na złe, odcinek 729 - środa, 30.01.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 729 odcinku "Na dobre i na złe" Julka Burska kompletnie się pogubi. Nie dość, że nie będzie potrafiła się dogadać z Arturem Bartem (Piotr Głowacki), który po odwyku stał się dla niej zupełnie obcą osobą, to jeszcze dręczyć ją będzie wyznanie Marcina. Bo przyjaciel powiedział jej wreszcie o swoich uczuciach. Julka nie będzie miała powodów, by wątpić w szczerość Molendy, ale każdy widz "Na dobre i na złe", który już trochę poznał lekarza dowie wie, że on ciągle coś kombinuje i nie można wierzyć w żadne jego słowo.
W 729 odcinku "Na dobre i na złe" Burska nie opuści Marcina, który po wypadku nadal będzie potrzebował jej opieki. Wciąż nie wyjaśni się czy wypadek nie był zamachem na jego życie. W dziwnych okolicznościach ktoś potrącił anestezjologa, który ma sumieniu przekręt z "uśmierceniem" swojego pacjenta - podejrzanego biznesmena Tomasza Zubrzyckiego (Filip Wałcerz).
Marcin wróci do momentu, w którym powiedział Julce o swoich uczuciach. - W pewnym sensie, cieszę się, że miałem ten wypadek. Gdyby to się nie wydarzyło, nie byłoby ciebie teraz przy mnie. A ja nie powiedziałbym ci... co czuję.
- Jak następnym razem będziesz chciał mi powiedzieć, co czujesz, nie wal głową o asfalt, tylko po prostu powiedz, okej?
Gdy doktor Molenda wyjdzie w końcu ze szpitala od razu spróbuje „ukochaną” uwieść! W 729 odcinku "Na dobre i na złe" Julka zaproponuje mu podwózkę do domu. W samochodzie Marcin zacznie ją całować. I na jednym pocałunku się nie skończy...Czy Julka odwzajemni miłość Marcina i też się w nim zakocha? A jeśli tak czy zostawi dla niego Barta?
Możemy ujawnić, że już niebawem obaj mężczyźni opuszczą Julkę...