Na dobre i na złe, odcinek 725: Falkowicz nie odda Michałowi córki Matyldy

2018-12-15 13:33

Jak w "Na dobre i na złe" Falkowicz (Michał Żebrowski) poradzi sobie z faktem, że to Michał Wilczewski (Mateusz Janicki) jest prawdziwym ojcem Matyldy (Amelia Czaja)? W 725 odcinku "Na dobre i na złe" Falkowicz będzie robił dobrą minę do złej gry. Nie odejdzie od Kasi (Ilona Ostrowska) tylko ze względu na córkę. A sprowokowany przez Michała powie mu kilka słów prawdy. I ostrzeże, że Matylda jest, była i będzie jego córką i nie pozwoli Wilczewskiemu tego zniszczyć. Zobaczcie zwiastun 725 odcinka "Na dobre i na złe".

Na dobre i na złe odc. 721. Michał (Mateusz Janicki), Falkowicz (Michał Żebrowski)

i

Autor: Artrama/ Materiały prasowe Na dobre i na złe odc. 721. Michał (Mateusz Janicki), Falkowicz (Michał Żebrowski)

"Na dobre i na złe" odcinek 725 - środa, 19.12.2018, o godz. 20.55 w TVP2

Rodzinę Falkowicza w "Na dobre i na złe" czeka ciężka próba. Andrzej dowiedział się od Michała, że Matylda jest jego córką, owcem romansu z Kasią Smudą sprzed 13-stu lat. Tym samym uzmysłowił sobie, że Kasia okłamywała go przez cały czas. Najpierw gdy twierdziła, że to on jest ojcem Matyldy, a potem gdy twierdziła, że tatą jest jej zmarły mąż.

W 725 odcinku "Na dobre i na złe" oszukany Falkowicz przestanie się odzywać do żony. Niespełna miesiąc po ślubie zacznie ją traktować jak powietrze. Smuda tak tego nie zostawi. - Mam dosyć twojego milczenia... Nie wyjdę stąd, dopóki mi nie powiesz, co myślisz i co czujesz! Andrzej… Jesteś moim mężem. Nie chcę tego zmieniać!

Jednak profesor rzuci tylko, lodowatym tonem: - Ja też nie. Ale nie ze względu na ciebie... Chodzi o Matyldę. Jesteśmy za nią odpowiedzialni. Jak przyjdzie kurator zagramy udane, kochające się małżeństwo. Potem zrobimy wszystko, żeby Matylda była szczęśliwa. Mam nadzieję, że chociaż w tym punkcie się zgadzamy?

- A my? Co z nami? - zapyta Kasia przerażona myślą, że to koniec jej małżeństwa. - Nie mam nic do dodania! - stwierdzi stanowczo Falkowicz.

Profesora czeka jeszcze konfrontacja z największym wrogiem. Bo w 725 odcinku "Na dobre i na złe" Michał zapowie, że nie zamierza rezygnować z swoich praw do córki. - Będziemy prawić sobie uprzejmości, udawać, że nic się nie stało?! - rzuci wściekle do Falkowicza.

A on ze spokojem stwierdzi, że nie zamierza nic zmieniać. - Nie wywrócę do góry nogami życia mojej córki...
- Mojej córki...
- Tylko dlatego, że kilka lat temu zjawił się przypadkowy dawca plemnika? Ojcem nie jest ten kto spłodził. Na miano ojca trzeba zasłużyć!
- Ojcostwo to fakt biologiczny!

- Gdyby pan miał choć odrobinę honoru albo ludzkich uczuć, zostawiłby pan moją rodzinę w spokoju raz na zawsze!
- Obaj wiemy, że tak się nie stanie! Poza tym Matylda zasługuje na to, żeby wiedzieć kto jest jej prawdziwym ojcem - odpowie Michał, który w 725 odcinku "Na dobre i na złe" będzie próbował zmusić Kasię do przeprowadzenia badań DNA potwierdzających jego ojcostwo.