"Na dobre i na złe" odcinek 725 - środa, 19.12.2018, o godz. 20.55 w TVP2
W 725 odcinku „Na dobre i na złe” Falkowicz będzie wściekły na Kasię, a to nie umknie Matyldzi. Nastolatka, która traktuje profesora jak swojego biologicznego ojca będzie załamana. Gdy Andrzej podwiezie ją do szkoły, dziewczynka będzie próbowała coś z niego wyciągnąć.
-Jesteś na mnie zły? – zapyta.
-Dlaczego miałbym być zły? – zdziwi się Falkowicz.
-Za tę bójkę, za to, że mnie w szkole zawiesili. No i że przyjdzie kurator.
-Ja nie jestem zły. Co najwyżej mogę się martwić o siebie.
-Ja też się martwię. Pokłóciliście się z mamą i w ogóle ze sobą nie gadacie. Myślałam, że po ślubie będziecie gruchać jak dwa gołąbki – wyzna zmartwiona dziewczynka.
-Z mamą rozmawiamy jak zawsze.
-To przeze mnie?
-Nawet nie myśl o tym w ten sposób. Bardzo cię proszę, skup się na szkole – Falkowicz utnie temat, by nie wtajemniczać Matyldy w skomplikowane sprawy dorosłych.
i
Kilka godzin później w szpitalnym gabinecie Falkowicza zjawi się Kasia. Smuda będzie nalegała na rozmowę. Zdaje sobie bowiem sprawę z tego, jak bardzo zawiodła ukochanego nie mówiąc mu, że to Michał (Mateusz Janicki) jest biologicznym ojcem Matyldy.
- Andrzej, jesteś moim mężem. Nie chcę tego zmieniać!
- Ja też nie... Ale nie ze względu na ciebie. Jesteśmy odpowiedzialni za Matyldę. Kiedy przyjdzie do nas kurator zagramy szczęśliwe małżeństwo. (...) - postanowi Falkowicz, a wszystko po to, by Matylda nie czuła się zawiedziona.
- A co z nami? - zapyta Kasia, ale odpowiedź Andrzeja jej nie zadowoli.
- Nie mam nic do dodania.
Wizyta kuratorki okaże się przełomowa. Nawet ona wyczuje napięcie między Kasią i Andrzejem, choć Matylda będzie zapewniać ją, że rodzice bardzo się kochają. Urzędniczka da Falkowiczowi do zrozumienia, że terapia małżeńska to żaden wstyd. Co wydarzy się dalej? Lekarz i prawniczka z „Na dobre i na złe” będą walczyć o swój związek dla dobra dziecka?