Na dobre i na złe, odcinek 721 - środa, 21.11.2018, o godz. 20.55 w TVP2
W 721 odcinku „Na dobre i na złe” Andrzej obudzi się i spojrzy na ślubny garnitur. Na samą myśl o randze wydarzenia odbierze mu głos. Profesor pojedzie do szpitala na szereg badań i nie da sobie wmówić, że jego przypadłość to wynik przedślubnego stresu. Falkowicz nie odzyska głosu nawet na ceremonii, a słowa przysięgi ledwo przejdą mu przez gardło. Wtedy do akcji wkroczy Tretter.
-Przepraszam, nie chciałem ci tego wcześniej mówić, ale wiozą do nas ofiary wypadku – skłamie Stefan pukając pana młodego w ramię.
-Tak, kraksa była. Pięć aut. Dziesięć kilometrów stąd – Wiktoria podchwyci temat.
-Ile rannych? – Andrzej od razu odzyska głos - Będziemy musieli przyspieszyć – doda, a chwilę późnie głośno i wyraźnie powie ślubną regułkę - Uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z Katarzyną Smudą. Dołożę wszelkich starań, żeby nasze małżeństwo było zgodne, uczciwe i trwałe.
Ślub będzie szybki, ale na swój sposób piękny. Po oficjalnej części Andrzej założy na palec ukochanej złotą obrączkę i zacznie wymachiwać rękami, by odesłać lekarzy do pracy.
-Na izbę! Wszyscy na izbę! - krzynie profesor w swoim żywiole.
-Andrzej, zaczekaj. Musisz mi wybaczyć, ale zauważyłem, że odzyskujesz głos, gdy myślisz o pacjentach – powie ze śmiechem Tretter, który celowo wprowadził w błąd pana młodego.
-Nie było żadnego wypadku? – zdziwi się Andrzej i odetchnie z ulgą, że po ślubie nie będzie musiał ratować życia ofiarom wypadku.