"Na dobre i na złe" odcinek 721 - środa, 21.10.2018, o godz. 20.55 w TVP2
Czy ślub Kasi i Falkowicza w "Na dobre i na złe" dojdzie do skutku? W dniu uroczystości narzeczonych będzie prześladował pech. Nie dość, że Michał Wilczewski nie odpuści i spróbuje kolejny raz przekonać byłą kochankę, by nie wychodziła za mąż, to jeszcze w Leśnej Górze rozegrają się mrożące krew w żyłach wydarzenia.
W 721 odcinku "Na dobre i na złe" tuż przed ślubem Falkowicz straci głos. Choroba Andrzeja zaniepokoi wszystkim, tymbardziej, że nie będzie żadnego medycznego wyjaśnienia. W końcu Stefan Tretter (Piotr Garlicki) oceni, że utrata głosu Falkowicza to efekt nerwicy przedślubnej.
Jakby tego było mało organizatorka ślubu Falkowicza i Kasi w 721 odcinku "Na dobre i na złe" znajdzie się na granicy życia i śmierci. Aleksa (Michalina Sosna) potknie się tak niefortunnie, że połknie igłę. Jak podaje "Świat Seriali" to Falkowicz i Trettter pośpieszą jej z pomocą. Ratunek przybędzie w samą porę.
Do ostatnich chwil Kasię nie opuszczą wątpliwości czy powinna zostać żoną Falkowicza. W 721 odcinku "Na dobre i na złe" kolejny raz spotka się z Michałem, który zacznie ją namawiać, by zrezygnowała ze ślubu. Ale Smuda nie zmieni zdania. Gdy Falkowicz odkryje, że Wilczewski kontaktował się z jego narzeczoną zaplanuje mu cały dzień operacji. Tak aby Michał nie zjawił się w urzędzie.
Ostatecznie w 721 odcinku "Na dobre i na złe" ślub Kasi i Falkowicza odbędzie w szpitalu w Leśnej Górze. Udzieli im go sam burmistrz, którego przekona do tego Michał. Zanim Kasia powie "tak", Michał wyzna jej, że wyjedża i na zawsze zniknie z jej życia.
Zmieni jednak plany, by jego matka Barbara (Agnieszka Pilaszewska) wyjawi wreszcie Michałowi, że Matylda (Amelia Czaja) jest jego córką. Wilczewski postanowi przerwać ceremonię, ale będzie za późno. Kasia i Falkowicz zostaną małżeństwem.